Ze względu na pandemię koronawirusa Bieg Jacka odbył się w znacznie ograniczonym wymiarze. Uczestnicy pobiegli jedną trasą, która liczyła w sumie 5 kilometrów. Na starcie mogło stanąć maksymalnie 250 biegaczy. - Pakiety startowe rozeszły się jak świeże bułeczki – mówi Paweł Truszkowski, prezes Agencji Rozwoju Miasta Siedlce, która była organizatorem imprezy.
Wszystkim biegaczom kibicował prezydent Siedlec Andrzej Sitnik. - Mimo, że nagradzane są tylko pierwsze miejsca, to uważam, że wszyscy, którzy wzięli udział w tym biegu są zwycięzcami – podkreślał.
Wśród uczestników byli mieszkańcy Siedlec, regionu, a także innych miast Polski. Pierwszy na metę dobiegł Paweł Wysocki z Lublina, który pokonał 5-kilometrowy dystans w 16 minut 2 sekundy. - Żyjemy w czasach pandemii i tych startów jest niewiele, więc można się przygotować na ten konkretny bieg i zakończyć go z dobrym rezultatem – powiedział zwycięzca. Drugie miejsce zajął Paweł Machowski z Warszawy (16:42), trzeci był Piotr Zięba z z AZS UMCS Lublin (17:00).
Wśród pań bezkonkurencyjna okazała się Ewa Jagielska z LŁKS „PREFBET Śniadowo” Łomża (17:28). Drugi najlepszy wynik wśród kobiet należał do siedlczanki Beaty Dąbrowskiej (19:39), a trzeci do Joanny Andrzejewskiej z Lublina (20:10).
Wręczono także puchary w kategorii „Najlepszy siedlczanin”/ „Najlepsza siedlczanka”. Nagrody odebrali: Beata Dąbrowska i Marek Mitrofaniuk (17:19). Wyniki wszystkich uczestników są dostępne tutaj.
Radio Eska Siedlce było patronem medialnym 11. Biegu Siedleckiego Jacka.