Do siedleckich ornitologów docierają informację o kolejnych kilometrach pokonanych przez boćki. - Ptaki mają przed sobą trudną trasę – mówi Ireneusz Kaługa z Grupy Ekologicznej.
- Codziennie docierają do nas informacje, że coraz więcej ptaków przybywa do Agamon Hula, to jest w Izraelu. Tam są olbrzymie stawy, piękne miejsca, gdzie bociany mogą się zatrzymać na dłuższy postój, zregenerować siły, nakarmić przed ciężką przeprawą przez Liban – dodaje.
A po Libanie jeszcze Turcja, Rumunia, Bułgaria, Ukraina i... potem Polska. W powiecie siedleckim bociany pojawiają się zwykle około 20 marca.
- O takich gatunkach, które lecą daleko mówi się, że wracają na datę no i to się potwierdza na terenie naszego powiatu. Dwadzieścia trzy lata badań i tylko dwukrotnie bocian wrócił nie 19 marca, a powiedzmy sobie 16 i bodajże 18, ale to generalnie jest zawsze ten tydzień i te dni – tłumaczy.
Warto dodać, że termin powrotu bocianów jest niezależny od warunków pogodowych panujących w Polsce i nawet tegoroczna łagodna zima nie jest w stanie przyspieszyć ich przylotu. Ptaki, które możemy teraz spotkać zimowały w kraju.