– Ruszamy z drugim oddziałem Cafe Fryderyk i z pracownią ceramiczną w Gdańsku, nad morzem, przy Dworze Uphagena. W tej chwili w Siedlcach, Łochowie i Warszawie zatrudniamy już 48 osób z niepełnosprawnościami. Także w Gdańsku ten zespół będzie się stopniowo powiększał, wdrażał. Zapotrzebowanie na pracę dla osób z niepełnosprawnościami jest duże, bo jest to obszar dotychczas systemowo niezagospodarowany. Wszystkie funkcjonujące placówki typu Warsztat Terapii Zajęciowej czy Środowiskowy Dom Samopomocy są to miejsca mające jedynie przygotowywać osoby z niepełnosprawnościami do samodzielności, a zwłaszcza do wejścia na otwarty rynek pracy, a to nie zawsze jest możliwe – mówi Aneta Żochowska, dyrektor Fundacji Leny Grochowskiej.
Osoby z niepełnosprawnością intelektualną bardzo często nie są jednak w stanie dostosować się do pracy w jakimś urzędzie czy firmie. W wielu tego rodzaju miejscach nie mogłyby sobie samodzielnie poradzić. Potrzebują więc takich miejsc pracy, które są w pełni lub w dużym stopniu dostosowane do ich potrzeb. Pomaga im także codzienny kontakt z innymi osobami niepełnosprawnymi.
– Z tych osób, które dotychczas u nas pracują, praktycznie żadna nie dałaby rady pracować w organizacji czysto komercyjnej. Stąd też wypełniamy tę lukę, tworząc pomost pomiędzy WTZ-em, gdzie ta osoba przygotowuje się, a normalnym pracodawcą, bo tu dotychczas była przepaść. Z Cafe Fryderyk chcemy zrobić ogólnopolską sieć kawiarni pod tym logo, pod tą nazwą i przede wszystkim z wyjątkowymi pracownikami. Drugi oddział to Gdańsk. I tak samo jak w Siedlcach będzie tam również otwarta scena. Będzie to miejsce otwarte dla społeczności lokalnej, do którego każdy będzie mógł przyjść i coś zorganizować, więc chcemy też taki świat artystyczny i twórczy zgromadzić wokół tego miejsca – dodaje Aneta Żochowska.
Jak przystało na sieciówkę, nowa kawiarnia w Gdańsku będzie wyglądała bardzo podobnie do siedleckiej. Ruszy w wakacje. Na początek znajdzie tam zatrudnienie ok. sześciu-siedmiu osób z różnymi niepełnosprawnościami, w tym jedna osoba niewidoma i jedna osoba niesłysząca. Docelowo ma tam pracować ok. 20 osób.