– Można powiedzieć, że to taki finał akcji „Elektryczne Śmierci”, która wspólnie z Fundacją Odzyskaj Środowisko oraz firmą MB Recykling była prowadzona w całej Polsce. Siedlce były w czołówce przede wszystkim dzięki mieszkańcom, bo udało nam się zebrać ponad 33 tysiące kilogramów, czyli w sumie 33 tony elektrośmieci. Dzisiaj sadzimy 33 drzewka na uwiecznienie tego właśnie sukcesu. Jest to oczywiście akcja bardzo ważna, bo robimy to wspólnie z przedszkolakami, czyli przedstawicielami tego młodego pokolenia, o które my dorośli musimy dbać, żeby żyło w dobrych warunkach, jeżeli chodzi o czyste powietrze. Musimy też sobie wszyscy zdawać sprawę z tego, że przyroda to środowisko w którym żyjemy. Ono ma służyć wszystkim, również w następnym pokoleniu, więc tym bardziej uświadamianie każdego, od małego po starszego, jest bardzo ważne – powiedział nam Dariusz Stopa, wiceprezydent Siedlec.
Wydarzenie zostało połączone z akcją edukacyjną dla przedszkolaków z lokalnych placówek edukacyjnych. Dzieci mogły się dowiedzieć, jak należy poprawnie segregować odpady i jakie przedmioty wielokrotnego użytku można z nich wykonać (obejrzały np. ule z zużytych bębnów od pralek, szachy czy biżuterię), a także wzięły udział w ekologicznej sztafecie biegowej. Bardzo aktywnie pomagały również w sadzeniu nowych dębów królewskich.
– Sadzimy dęby szypułkowe, są to piękne, liściaste, okazałe drzewa. Mam nadzieję, że będą cieszyły oczy mieszkańców Siedlec przez wiele, wiele lat. Przyjechały ze szkółki leśnej w Leśnictwie Stok Wiśniewski, jest to szkółka Nadleśnictwa Siedlce. Przekazaliśmy 33 sadzonki dębów szypułkowych. Myślę że już za kilka, kilkanaście lat, będą to dość okazałe drzewa – poinformował nas Michał Dziedzic, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Siedlce.
Młode drzewka zostały zasadzone za drewnianą wiatą w pobliżu stanicy nad Siedleckim zalewem. Powstały w ten sposób Elektryczny Las będzie pięknym podsumowaniem ubiegłorocznej zbiórki elektroodpadów, której dokonali mieszkańcy Siedlec. Od dziś trwa kolejna taka akcja, która umożliwia nie tylko pozbycie się niepotrzebnych sprzętów elektrycznych i elektronicznych, ale też charytatywną pomoc.
– Siedlce zebrały w poprzednim roku 33 tony elektrycznych śmieci. To tyle, co waży 6 dużych słoni i 22 samochody, więc myślę, że jest to dobry wynik. Dzisiaj ruszyła zbiórka charytatywna na rzecz Tymka Kalaty, a mieszkańcy mogą już wrzucać elektryczne odpady do kontenerów przy budynku Urzędu Miasta Siedlce przy ul. Prusa 16/18. Trzymam też kciuki za to, żeby Siedlce powalczyły o odzyskanie tytułu Polskiej Stolicy Recyklingu, bo wygrały w tej grywalizacji w pierwszej edycji. Teraz mamy czwartą, więc motywacja mieszkańców jest jak najbardziej potrzebna – zachęca Kinga Rodkiewicz z Fundacji Odzyskaj Środowisko.
Warto podkreślić, że elektrośmieci mogą być często odpadami bardzo niebezpiecznymi dla środowiska, a także dla zdrowia ludzi i zwierząt.
– Wszystkie metale czy pierwiastki zawarte w tych urządzeniach czy bateriach mogą być potencjalnie niebezpieczne dla naszej przestrzeni. Warto wspomnieć, że jedna bateria guzikowa jest w stanie zanieczyścić metr sześcienny wody, ale i 200 metrów gleby, a wiadomo – jeżeli gleba, to wody opadowe, później gruntowe i tak dalej. I to się wszystko wiąże z tym, że będziemy później żywić się tym. Jeżeli wykorzystamy specjalne pojemniki czy formułę odbiorów domowych, którą też świadczymy dla mieszkańców Siedlec, to mamy gwarancję, że odpady zostaną poddane w stu procentach recyklingowi na jednej z naszych instalacji – mówi Robert Magolon, Pełnomocnik Zarządu ds. Projektu „Elektryczne Śmieci”.
Mniejsze gabarytowo odpady elektryczne i elektroniczne można wyrzucać do specjalnych czerwonych pojemników. Obecnie w różnych punktach Siedlec znajdziemy ich aż szesnaście.
