– Mogę szczerze zameldować – i to złożyłem podczas meldunku – że Dywizja została zbudowana według najlepszych standardów sojuszniczych i natowskich. Posiadamy wszystkie struktury kompatybilne z sojusznikami, posiadamy wszystkie systemy i wszystkie rozwiązania organizacyjne i planistyczne, które zostały przyjęte w dowództwie Dywizji, są jak najbardziej interoperacyjne. Naszym celem jest, aby ta dywizja była wartością dodaną do Sił Zbrojnych. Aby mogła, w przypadku zagrożenia, absorbować wzmocnienie sojusznicze i potrafiła tym wzmocnieniem zarządzać. Dziś pokazaliśmy, że potrafimy to zrobić w domenie narodowej. Przed nami cel: potrafić to zrobić w domenie sojuszniczej – powiedział Generał Dywizji Jarosław Gromadziński.
Minister Obrony Narodowej podkreślał, iż cieszy się, że jednostka rośnie w siłę. Pogratulował też generałowi.
– Gratuluję tego, że Dywizja osiągnęła wstępną gotowość operacyjną. Pan Generał przedstawiał podczas briefingu plany i działania, które doprowadzą do tego, że w przyszłym roku zdolność operacyjna będzie już pełna. Bardzo dziękuję za tak sprawne budowanie, formowanie 18. Dywizji.
Przekazując jej dowódcy nowy sprzęt, Mariusz Błaszczak podkreślał, że Ministerstwo Obrony Narodowej stara się wspierać polski przemysł zbrojeniowy, dlatego większość zakupionego wyposażenia została wyprodukowana przez polskie firmy.
Jednostka otrzymała dwa wozy dowodzenia na platformie kołowej – Kołowe Transportery Opancerzone ROSOMAK, dwa zestawy – Grupowy Zestaw Naprawczy (GZN) oraz Zestaw Części Zamiennych (ZCzZ), a także wyprodukowane w Polsce karabinki Grot, pistolety VIS 100 i uniwersalne kamizelki ochronne. Nowy sprzęt żołnierze oceniają jako bardzo profesjonalny.
– W wyposażeniu naszego batalionu jest pistolet samopowtarzalny 9 mm VIS. Przeznaczony jest do walki, jak i samoobrony, na krótkie odległości, do 50 m. Wprowadzony do użytku został na 100-lecie Niepodległości, stąd jego nazwa VIS 100. Produkowany jest przez naszą rodzimą firmę, fabrykę broni Łucznik z Radomia. Jest to broń niezawodna, przede wszystkim bardzo lekka, sprawdzona w boju tutaj przez naszych żołnierzy na różnego rodzaju strzelaniach – mówi dowódca drużyny zmotoryzowanej, kapral Mariusz Mendyka.
– Prezentuję tutaj kamizelki balistyczne. Na stoliku leży kamizelka typu lekkiego, ja mam na sobie kamizelkę typu ciężkiego (...) Balistyka pełna chroni nas przed uderzeniem pociskiem o sile 1,5 tys. dżuli i balistyka lekka chroni nas poniżej 1000 dżuli. Ta lekka kamizelka może mieć jeszcze takie zadania, że chroni nas przed penetracją noża do 7 mm – dodaje celowniczy starszy szeregowy Marcin Bernadkiewicz.
Łączna wartość sprzętu przekazanego 18. Dywizji Zmechanizowanej to 24,7 mln zł brutto.