– Dzieci dostosowują się do naszego regulaminu. Zresztą same po kilku dniach mówią, że „właściwie to tak naprawdę, to można żyć bez telefonu” (...) My się staramy, żeby na koloniach było mniej więcej tak, jak ich rodzice mieli w młodości. Żeby po prostu byli ze sobą, a nie gdzieś tak obok siebie – mówi Agnieszka Ciozda, nauczycielka ze Szkoły Podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi nr 6 i prezes Stowarzyszenia Edukacyjno-Krajoznawczego „Trampek”.
Pomysł wyjazdu, w trakcie którego młodzież będzie pozbawiona możliwości korzystania z elektronicznych urządzeń, bardzo podoba się rodzicom. W tym roku bardzo zależy im na tym, by ich dzieci odpoczęły od komputerów po kilku miesiącach zdalnej edukacji. Sprawdziliśmy również, jak radzi sobie z tym młodzież. Więcej usłyszycie w zamieszczonym poniżej materiale dźwiękowym.
Kolonie bez smartfonów i komputerów? To możliwe nawet w XXI wieku! [AUDIO]
2020-07-30
10:23
Stowarzyszenie Edukacyjno-Krajoznawcze „Trampek”, które działa przy Szkole Podstawowej nr 6 w Siedlcach, udowadnia, że wyjazd wakacyjny bez elektronicznych urządzeń jest możliwy! Od 8 lat dzieciaki jeżdżą na kolonie, podczas których używanie telefonów jest zarezerwowane tylko do wieczornego kontaktu z rodzicami. Jak to odbierają?
Posłuchaj o koloniach Stowarzyszenia Edukacyjno-Krajoznawczego „Trampek”. Mówią: organizatorka, dzieci oraz rodzice
Zwiedzanie Torunia powinniśmy rozpocząć w sercu miasta