- Zaniepokojony 23-latek około godz.16 poinformował służby, iż usłyszał pisk z posesji obok. Kiedy sprawdził co się dzieje na sąsiadującej działce zauważył, że pokrywa znajdującej się tam studni jest zapadnięta, a z jej wnętrza dobiegają odgłosy tonącego psa. Na miejsce zjawili się strażacy oraz policjanci. Pies dzięki służbom ratunkowym został wydobyty ze studni i przekazany właścicielowi. Studnia została zabezpieczona – informuje sokołowska policja.
Dzięki wspólnym działaniom służb zwierzę zostało uratowane.