Uczestnicy niedzielnego wydarzenia do Siedlec przyjechali z całego regionu i nie tylko. Bardzo lubimy przyjeżdżać do Siedlec, bo tu jest zawsze super organizacja. Łukasz Witczuk jest naszym trenerem dlatego nie mogliśmy nie przyjechać. Nie przestraszyła nas pogoda ani odległość, choć do pokonania mieliśmy ponad 200 km - mówi uczestnik marszu, który przyjechał z Bełchatowa.
W całej Polsce łączyli się ludzie z nami, parez internet dostawaliśmy wyniki ich startów - Mówi jeden z organizatorów imprezy Łukasz Witczuk. Dlatego można powiedzieć, że w VI Siedleckim Marszu Charytatywnym dla Kacperka Boruty wzięło udział ponad 500 zawodników.
W imprezie udział wzięli biegacze i zawodnicy nordic Walking. Pierwsi na starcie stanęli najmłodsi licznie reprezentujący szkołę nr 8. Potem wystartowali biegacze , następnie kijkarze i na końcu chodziarze.
Pierwszy sygnał do startu dał prezydent Siedlec Andrzej Sitnik. Każdy uczestnik wydarzenia otrzymał pamiątkowy medal. W czasie zawodów cały czas trwała zbiórka pieniędzy dla Kacpra.