– Jeśli chodzi o zwierzęta pozostawiane w aucie, to po prostu starajmy się reagować. Również jeżeli chodzi o dzieci. No niestety, opiekunowie są tak nieodpowiedzialni, że pomimo nagłośnienia tego typu problemów, zdarzają się takie przypadki – mówi Agnieszka Świerczewska, oficer pasowy Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach.
Osoba, która zobaczy gdzieś zwierzę lub dziecko, które w gorący dzień jest zamknięte w nagrzanym aucie i widać, że wpływa to bardzo negatywnie na jego samopoczucie, powinna postarać się szybko znaleźć właściciela samochodu. A jeżeli nie jest to możliwe – wezwać na pomoc odpowiednie służby.
– W nagłych przypadkach, gdzie panuje upał i widać, że dziecko czy zwierzę rzeczywiście jest już bardzo wycieńczone, to po prostu przede wszystkim wzywamy patrol policji. W razie potrzeby wzywamy również pogotowie, jeżeli widzimy, że na przykład dziecko traci przytomność. I wybijamy szybę! – wyjaśnia Agnieszka Świerczewska.
Jeżeli stan dziecka lub zwierzęcia nie wymaga natychmiastowej interwencji, z wybiciem szyby lepiej jednak zaczekać. Warto upewnić się, że właściwie oceniliśmy sytuację i zamknięte zwierzę lub dziecko naprawdę wymaga pomocy. W tym czasie powinno się poszukać właściciela auta. Gdy nie możemy go zlokalizować, warto zadzwonić na nr 112 i wyjaśnić dyżurnemu, co się dzieje. W razie potrzeby na miejsce zostanie wezwany policyjny patrol.