W zeszły czwartek firma wynajęta przez samorząd miasta spryskała 14 placów zabaw i teren rekreacyjny nad siedleckim zalewem. Niestety zabieg okazał się za mało skuteczny i zostanie powtórzony. - Warunki atmosferyczne nie były do końca sprzyjające i wykonawca w ramach gwarancji przeprowadzi nam kolejny zabieg - mówi Mariusz Myrcha, kierownik referatu infrastruktury w siedleckim magistracie. Tym razem opryski zostaną rozpylone późnym wieczorem, a nie jak poprzednio nad ranem. - Czekamy na korzystną aurę, żeby nie było deszczu i silnych podmuchów wiatru. Chcemy przeprowadzić ten zabieg w godzinach wieczornych, kiedy komary są najbardziej aktywne i uciążliwe dla mieszkańców, wtedy też ta metoda będzie najbardziej skuteczna – tłumaczy.
Akcja odkomarzania obejmie tereny w pobliżu zalewu. Tam owady najbardziej dają się we znaki mieszkańcom. Działania zaplanowano wstępnie na czwartek, 30 lipca. W czasie wykonywania zabiegu lepiej unikać spacerowania w tamtym miejscu. - Zwracamy się z apelem do mieszkańców, żeby w czwartek od godziny 21 nie korzystali z terenu nad zalewem. To w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców, ale też po to, żeby ten zabieg mógł być jak najbardziej skuteczny – apeluje kierownik referatu infrastruktury.
Zabieg będzie przeprowadzony metodą zamgławiania, przy pomocy opryskiwaczy spalinowych. Ma być skuteczną bronią nie tylko na komary, ale i kleszcze oraz meszki.
Pod koniec sierpnia - w zależności od sytuacji - akcja zostanie najprawdopodobniej powtórzona. Siedlecki samorząd wyda na odkomarzanie około 25 tysięcy złotych.