– W związku z przejściem tego frontu atmosferycznego, w ostatni weekend, a zwłaszcza w sobotę 19 lutego, gdy nastąpiło apogeum, w Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Siedlcach odnotowaliśmy szacunkowo ok. 150 zgłoszeń, dotyczących przeważnie powalonych lub połamanych drzew i pozrywanych konarów drzew na ulice, jezdnie i chodniki, ale też na budynki i na linie energetyczne. Odnotowaliśmy też sytuacje związane z uszkodzeniami budynków. Mam tu na myśli zerwane połacie dachów czy też części dachów. Te wszystkie zgłoszenia były przyjmowane. I niezwłocznie, w miarę poślednich sił i środków, zastępy były dysponowane i staraliśmy się usuwać zagrożenie, pomagać ludziom – informuje mł. bryg. Paweł Kulicki, oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Siedlcach.
Choć pogoda nieco się poprawiła, wciąż zdarzają się silniejsze porywy wiatru, a straż pożarna wciąż jest jeszcze wzywana do pojedynczych zdarzeń.
– Takie zgłoszenia nadal spływają, więc za każdym razem reagujemy. Na bazie jednostek Państwowej Straży Pożarnej i z ogromnym wsparciem jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych z naszego terenu, byliśmy w stanie praktycznie na bieżąco realizować wszystkie interwencje i wysyłać odpowiednie siły i środki tam, gdzie ta pomoc była potrzebna. Uważam więc, że biorąc pod uwagę liczbę interwencji, system ratowniczy na terenie powiatu siedleckiego zdał ten egzamin celująco – dodaje Paweł Kulicki.
Ponieważ na drogach regionu można jeszcze znaleźć ślady skutków wichury, strażacy apelują do mieszkańców o zachowanie ostrożności. Dziś (21 lutego) też może jeszcze silniej powiać. Synoptycy prognozują, że będzie wiało z prędkością do ok. 30 km/h.
Polecany artykuł: