1 maja planują pojechać do Warszawy i celebrować Święto Pracy, a przy okazji przekazać rządzącym petycję z listami poparcia. - Jedziemy uczcić święto ludzi pracy - to jest najważniejsze i tam jako przedstawiciele wszystkich naszych stowarzyszeń sportowych, ośrodków treningowych i tak dalej chcemy przekazać rządzącym oryginał pisma, które wysłaliśmy już do pana premiera, minister sportu, w którym domagamy się otwarcia obiektów sportowych z dniem 4 maja i zobowiązujemy się do spełnienia wszystkich zabezpieczeń, które umożliwią bezpieczne korzystanie z nich – tłumaczy Artur Kozłowski, właściciel jednej z siedleckich siłowni i inicjator akcji. W branży, która przed wybuchem pandemii rosła w siłę z każdym dniem jest coraz gorzej. - Nikogo nie interesuje jak mamy utrzymać rodziny, zapłacić czynsz za lokale, spłacić kredyty – mówi. - Rząd nie musi nam pomagać, niech nam tylko przestanie przeszkadzać w wykonywaniu naszej pracy – apeluje Artur Kozłowski. Jego zdaniem wznowienie działalności obiektów sportowych jest możliwe, oczywiście przy zachowaniu odpowiednich środków ochrony. Propozycje konkretnych rozwiązań zostały dołączone do petycji. Ograniczona liczba korzystających i odpowiednie odległości między ćwiczącymi, częste wietrzenie i środki do dezynfekcji – to tylko niektóre z nich. - My jako znawcy swojego tematu i swojego środowiska wiemy jak w zdrowych warunkach prowadzić zajęcia i jak spełnić wymogi w naszych obiektach, chcemy być doradcami rządu - dodaje.
Reprezentanci branży fitness, stowarzyszeń sportowych, klubów oraz międzynarodowych federacjach sportowych zamierzają spotkać się w południe na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego. Zaproszenie wysłali także do przedstawicieli rządu. - Nie chcemy się kłócić, chcemy porozmawiać, doradzić, chcemy temu rządowi, który jest w ogromnym problemie pomóc wybrnąć z całej sytuacji i nie dopuścić, by za chwilę te kilkadziesiąt tysięcy pracowników z naszej branży i te ponad 3 mln ludzi, którym odmówiono możliwości dbania o swoje zdrowie wyszło na ulice – mówi Artur Kozłowski.
Uczestnicy akcji mają być ubrani na biało-czerwono i trzymać w rekach flagi. Zapewniają, że pamiętają też o maseczkach i zachowaniu odpowiedniej odległości.
Wszyscy, którzy chcieliby poprzeć inicjatywę i złożyć swój podpis pod petycją, mogą to zrobić do czwartku (30 kwietnia) w siłowni przy ul. Warszawskiej 31, w godzinach 10-12 oraz 17-19.