– Co zostało zmienione? Wszystko. W zasadzie zaczęliśmy ten remont od wymiany każdego z elementów. Czyli i meble, i zostały odnowione ściany, i położona nowa podłoga w postaci płytek, które są bardziej praktyczne dla dzieci. Zakupiliśmy również pufy łezki, na których dzieci mogą spokojnie siadać i prowadzić zajęcia ze specjalistami (…) Kupiliśmy również nowe karnisze. Jedna z mam uszyła nam firanki i ofiarowała na potrzeby naszej świetlicy. Tak naprawdę dzisiaj wchodzimy do sali, która wygląda zupełnie inaczej. Takim novum dla nas jest to, że posiadamy 500-litrowe akwarium, w którym pływają sobie rybki. Ono też działa bardzo mocno terapeutycznie na nasze dzieci. Bo już zauważamy takie wielkie ożywienie z ich strony, ale zarazem nawet jak się zaczyna gdzieś coś dziać, jakieś spięcia, to widzimy, że patrzą, jak te rybki pływają. Bardzo mocno to je uspokaja – opowiada ks. Paweł Wojdat, kierownik świetlicy socjoterapeutycznej oraz wychowawczej Caritas Diecezji Siedleckiej w Siedlcach.
Oczywiście zajęcia ruszyły w tym tygodniu także w świetlicy profilaktyczno-wychowawczej. Wcześniej, gdy obie placówki były nieczynne z powodu pandemii, zatrudnieni w nich specjaliści prowadzili zdalne nauczanie dla swoich podopiecznych. Młodzież i dzieci mogły uczestniczyć w lekcjach angielskiego i warsztatach plastycznych, a także rozmawiać z psychologiem, logopedą i socjoterapeutą. Teraz są jednak bardzo zadowolone, że mogły wrócić do zajęć stacjonarnych. Zwłaszcza podopieczni świetlicy socjoterapeutycznej, którzy mogą pracować w nowych warunkach.
– Cieszę się, że wróciłem do świetlicy, bo są fajne zabawy, są fajne zajęcia, no i z radością robię tu prace domowe. Wcześniej miałem lekcje online, no i lekcje są trudniejsze online (…) Takie zajęcia mi pomagają później w różnych lekcjach – mówi Dawid.
– Na zajęciach uczymy się, bawimy się, gramy w różne zabawy, jest fajnie na zajęciach, podoba mi się. Teraz rozwiązujemy sudoku. Nie za bardzo mi to idzie, ale próbuję – zwierza się Jarek.
– Lubię grać w gry z paniami, odrabiać lekcje i na różne zajęcia chodzić, np. z języka angielskiego. Z Panią Magdą gramy w różne gry na zajęciach i rysujemy – dodaje Klaudia.
– Przychodzę na świetlicę od zerówki. 5 lat już tu chodzę. Fajnie było. Wyremontowali świetlicę, jest akwarium i jest szuflada taka specjalna. Są pomalowane ściany i jest zegar ładny. Chciałbym jeszcze powiedzieć, że tu mi się bardzo podoba. W końcu nie będę się nudził w domu – opowiada Michał.
W czasie, gdy trwała pandemia i dzieci nie mogły uczestniczyć w zajęciach świetlicowych inaczej niż tylko wirtualnie, prowadzone przez siedlecką Caritas Centrum Integracji Społecznej dostarczało dzieciom codziennie do domów ciepłe posiłki.