Wszystko po to, by chronić rodziny lekarzy i pielęgniarek przed zakażeniem koronawirusem. Z oferty mieliby skorzystać medycy, którzy mieli kontakt z osobami zakażonymi lub tacy, którzy po prostu nie chcą narażać swoich bliskich.
- Podpisaliśmy porozumienie z hotelem „Janusz” na zabezpieczenie potrzeb pracowników, gdyby ktoś z nich nie chciał wracać do domu może skorzystać z noclegu i wyżywienia w tym hotelu. Hotel wyłoniliśmy poprzez zapytania o cenę – mówi prezydent Siedlec Andrzej Sitnik. Miasto wybrało najkorzystniejszą ofertę. - Chcemy w jakiś sposób uczestniczyć w tych trudnych czasach, żeby tych ludzi, którzy tak ciężko pracują, ryzykują dla nas, wspierać – dodaje Janusz Kaliniak, właściciel hotelu.
Siedlecki samorząd utworzył także izolatorium. To miejsce dla osób, które czekają na wynik testu na obecność koronawirusa. Działa ono w jednym z akademików przy ulicy Żytniej.