Poniedziałek Wielkanocny: Co oglądać w telewizji?

i

Autor: East News

Jakie będą tegoroczne święta? Jak przygotowują się do nich mieszkańcy Siedlec?

2020-04-10 17:15

Zdaniem wielu siedlczan w tym roku Święta Wielkanocne będą zupełnie inne. Dla części osób będą na pewno mniej radosne, bo z powodu zagrożenia koronawirusem nie zobaczą się z bliskimi. Między innymi to sprawia, że niektórzy, jak sami przyznają, nie czują ducha tych świąt. Mają jednak także nadzieję na lepsze jutro, a przygotowania w ich domach ruszyły już pełną parą!

– No cóż, poprzedniej Wielkanocy nie było koronawirusa... Koronawirus dzisiaj jest przedmiotem rozmów wszystkich ludzi, a nawet do kościoła pójść nie można. To mi najbardziej przeszkadza i tym się różnią te święta od wszystkich pozostałych. Z uwagi na to, że nie idzie się do kościoła, nie czuje się tego ducha świątecznego. Po prostu wszyscy są bardziej skoncentrowani na koronawirusie, a znacznie mniej na tych świętach – mówi Mieczysław.

– Te święta są takie smutne, ponieważ nie będzie można pójść do kościoła. Dla mnie to jest na przykład bardzo ważne. Nie spotkam się też z najbliższą rodziną, z córką i z wnusią, która urodziła się niedawno i praktycznie jej nie znam, przez tego koronawirusa, tylko z filmików. Jeśli chodzi o przygotowania do świąt, to jedzenie szykuję takie samo jak w zeszłym roku, tradycyjnie. Z tym że będzie mniej osób – dodaje 60-letnia siedlczanka.

– Święta w tym roku spędzę zamknięty z najbliższą rodziną. Pierwszy Dzień Świąt – tradycyjnie przy uczcie, którą moja żona przygotowuje. W zeszłych latach zawsze jeździłem do moich rodziców czy dziadków. W tym roku postanowiłem, że będzie wykonany tylko telefon, żeby nie narażać ani ich, ani moich dzieci. Jest teraz dużo zakazów i ja to rozumiem, żeby nie rozprzestrzeniać tego wirusa. Mam nadzieję, że to się wkrótce skończy. Ale jestem na przykład bardzo ciekawy, jak będzie wyglądał w tym roku Lany Poniedziałek, czy rodzice z dziećmi będą się lać wodą, bo na dworze to nie można. Chyba ze sąsiada przez płot! – śmieje się Rafał.

– Malowałam już z siostrą pisanki. Ale jest inaczej, bo dziadek z babcią nie przyjadą i nie dadzą nam prezentów... Chciałabym, żeby wszystko wróciło do normy i żeby wszyscy byli zdrowi – mówi sześcioletnia Ala.

My także mamy nadzieję, że czas kwarantanny wkrótce się skończy. A tymczasem życzymy Wam, byście poczuli radosnego ducha świąt, zwłaszcza że przygotowania do nich ruszyły już na pewno pełną parą w każdym domu!