Na piątkową sesję rady miasta dwoje byłych członków stowarzyszenia przyniosło duży baner z napisem "Prezydencie zapomniałeś o programie? Stop zadłużeniu! Stop podwyżkom! Stop kolesiostwu!". Mówią, że są rozczarowani decyzjami prezydenta Siedlec i sposobem, w jaki zarządza miastem. - Startowaliśmy razem w wyborach, pracowaliśmy wspólnie, myśleliśmy, że nastąpi jakaś dobra zmiana, chcieliśmy realizacji programu, niestety prezydent nie realizuje tego programu. Wcześniej były inne rozmowy zapewnienia, obietnice, natomiast teraz czujemy się oszukani…
Andrzej Sitnik, zapytany o komentarz, powiedział, że nie rozumie zachowania swoich byłych współpracowników. - Ja nigdy nie ukrywałem tego, jak powinno wyglądać funkcjonowanie miasta. Wszyscy ci, którzy zgłaszali się i chcieli przystąpić do stowarzyszenia, pierwsze co zawsze ode mnie słyszeli, to jeśli ktoś myśli o etatach i innych profitach, to nie ten adres…
Wraz z objęciem funkcji prezydenta miasta, Andrzej Sitnik zawiesił swoją działalność w stowarzyszeniu Bezpartyjne Siedlce.
Polecany artykuł: