Mieszkańcy zachodnich osiedli Siedlec protestują przeciwko planom obwodnicy [AUDIO]

Na dyskusję publiczną w sprawie zmian w projekcie studium zagospodarowania przestrzennego Siedlec, która odbyła się w poniedziałkowe popołudnie, 1 lutego, przyszło do magistratu kilkadziesiąt osób. Do sali obrad mogło jednak wejść tylko pięć z nich, ze względu na obowiązujący zakaz zgromadzeń. Pozostałym zalecono zdalne uczestniczenie w dyskusji. Zebrani pod urzędem mieszkańcy podpisali jednak listę sprzeciwu wobec tego przebiegu obwodnicy miasta, który został zaproponowany w studium uwarunkowań. Projekt zakłada skomunikowanie dróg krajowych nr 2 i 63 nową trasą, biegnącą w części przez miasto. Zdaniem mieszkańców, powinna ona przebiegać w większej odległości od zabudowań.

– Jestem mieszkanką ulicy Zachodniej. Przeprowadziliśmy się niedawno z centrum Siedlec. Chcieliśmy uciec od hałasu, od spalin, od tego ciągłego ruchu. Na końcu tej ulicy znajdują się przepiękne tereny, obszar Natura 2000, gdzie można spacerować, i gdzie skaczą zające, sarny. Jest to wspaniałe miejsce na spacer z dziećmi i żeby się zrelaksować. Jeżeli powstanie tam obwodnica, to nasza ucieczka nie będzie miała sensu, stracimy miejsce relaksu i spokoju. W tym miejscu, gdzie jest planowana obwodnica, miał powstać plac zabaw dla dzieci! Im obwodnica będzie szła dalej od miasta, tym dla mieszkańców będzie lepiej. Obwodnica, jak sama nazwa mówi, ma obwodzić, ma okrążać miasto, a nie wchodzić w środek – mówi Katarzyna, jedna z siedlczanek, która podpisała się na liście sprzeciwu pod urzędem.

Wielu innych mieszkańców zachodniej części miasta także podkreśla, że kupiło działki w tym rejonie w ciągu ostatnich kilku lat, nie wiedząc o tym, że są plany, by w tej okolicy powstała obwodnica Siedlec. Podkreślają, że przenosząc się tam, chcieli uciec od hałasu i smogu, a teraz boją się, że mogą zostać na niego skazani. Obawiają się też, że ich działki i mieszkania stracą na wartości, jeżeli obok będzie biegła ruchliwa trasa. Boją się także ewentualnych wywłaszczeń i utraty niedawno kupionych działek czy domów. Niektórzy ze zgromadzonych pod urzędem siedlczan zarzucali władzom miasta, że chcą dokonać jakichś zmian w studium zagospodarowania przestrzennego za plecami mieszkańców. Inni podkreślali, że słyszeli, że w wyniku budowy obwodnicy ma zostać zlikwidowana znajdująca się w Siedlcach Zachodnich stacja kolejowa lub przejazd kolejowy. Innych uwag mieszkańców na ten temat możecie posłuchać w załączonej poniżej relacji dźwiękowej (jeżeli się nie ładuje, należy odświeżyć stronę). 

Podczas transmitowanej online dyskusji publicznej urzędnicy starali się wyjaśnić wszystkie nurtujące siedlczan problemy. Podkreślali, projekt studium został przedstawiony do wglądu mieszkańców już 18 grudnia. Wciąż mogą oni też zgłaszać do niego swoje uwagi. Zaproponowany w obecnym projekcie przebieg obwodnicy został zaplanowany już kilka lat temu.

– Była to propozycja prezydenta poprzedniej kadencji, żeby mieszkańcy mogli wykorzystywać tę obwodnicę również jako drogę komunikacyjną przez miasto, w kierunku z południa na północ. I dlatego został ten przebieg przesunięty o około 500 m. Również argumentem pana prezydenta Kudelskiego było to, że przebieg zaproponowany w studium w 2005 roku biegnie po torfowiskach, czyli po terenach dosyć trudnych inwestycyjnie – wyjaśnia Barbara Kowal, naczelnik wydziału gospodarki przestrzennej i budownictwa w Urzędzie Miasta Siedlce

To obszar podmokły, więc droga musiałaby tam biec na estakadach, co byłoby drogim i skomplikowanym w realizacji przedsięwzięciem. Więcej na ten temat usłyszycie w załączonej poniżej audycji.

Robert Szczepanik, wiceprezydent Siedlec, podkreśla, że budowa obwodnicy Siedlec, która połączy dwie inne lokalne drogi krajowe, od lat jest w plamach województwa. Projekt miasta jest tylko propozycją, a o ostatecznym przebiegu trasy i tak zdecyduje GDDKiA, która chce ją wybudować w ciągu kilku lat, w ramach rządowego programu „stu obwodnic”.

– Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podejmuje ostateczną decyzję o przebiegu tej trasy. Mieszkańcy mogą protestować, składać opinie. My też możemy to zrobić, jak zbierzemy opinie od mieszkańców. Ale na to, co ostatecznie zrobi Generalna Dyrekcja, miasto, niestety, nie będzie miało wpływu.

Podobnie jest ze wszystkimi ewentualnymi zmianami w obrębie stacji kolejowej czy przejazdu kolejowego, które mogą mieć miejsce w trakcie budowy obwodnicy w przyszłości. Jest to bowiem teren należący do Polskich Kolei Państwowych i tylko pracownicy PKP mogą dokonywać tam tego rodzaju działań. Nie leży to w gestii miasta.

Uwagi mieszkańców do projektu studium są ważne dla siedleckich urzędników. Można je składać w magistracie do 3 marca. Warto dodać, że 1 lutego GDDKiA rozpoczęła kampanię informacyjną odnośnie planowanego przebiegu obwodnicy Siedlec. Tam także można nadsyłać opinie w tej sprawie – do 19 lutego. Więcej szczegółów w naszym wcześniejszym artykule na ten temat.