Pierwszą partię spotkania lepiej rozpoczęli siedlczanie 2:0. Dobrze serwował Damian Czetowicz oraz Przemysław Kupka 8:4. W dalszej części siedlczanie w pełni kontrolowali sytuację na parkiecie 16:11. Dobrze radził sobie Michał Miszczuk 18:14. KPS do końca utrzymał równy rytm gry. Premierową odsłonę spotkania skutecznym atakiem zakończył Jakub Wiśniewski 25:20.
Set numer dwa rozpoczął się od równej gry punkt za punkt 3:3. Następnie swoją przewagę zaczęli budować będzinianie 11:9. Ręki w polu serwisowym nie zwalniał Artur Ratajczak. Podopiecznym Witolda Chwastyniaka nie można było odmówić waleczności 20:22. W ostatnich akcjach więcej zimnej krwi zachowali goście. Ten set zakończył się skutecznym blokiem Ratajczaka 25:22.
Trzeci set praktycznie od pierwszej do ostatniej akcji grę w pełni kontrolowali będzinianie. Małym nakładem sił wygrali do 15. Bardzo dobrze spisywał się na boisku Patryk Szwaradzki oraz Maciej Ptaszyński. Gospodarze z kolei w tym fragmencie gry popełniali dość proste błędy.
W secie numer cztery siatkarze KPS-u wyszyli na boisko z nową energią. Dość szybko zaczęli budować swoją przewagę 10:8 i 17:13. Serią świetnych zagrywek popisał się Kupka. Drużyna z Siedlec utrzymała koncentrację do końca. Tę partię zakończył skutecznym atakiem Kupka 25:17.
Tie-break do zamiany stron toczył się punkt za punkt 6:8. Po kolejnym udanym ataku Szwaradzkiego, zespół gości wyszedł na prowadzenie. Po wznowieniu gry Nowak-Mosty MKS przejął inicjatywę i nie dał sobie wyrwać z rąk wygranej. Mecz skutecznym atakiem zakończył Mariusz Połyński 15:10.
Na konto przyjezdnych trafiły 2 punkty, a na konto siedlczan 1 punkt. Następne spotkanie KPS rozegra 31 października, na wyjeździe zmierzy się z ekipą z Kluczborka.
KPS Siedlce vs Nowak-Mosty MKS Będzin 2:3
( 25:20, 22:25, 15:25, 25:17, 10:15)