– Piesza, która zmarła w wyniku wypadku, miała 68 lat. Na chwilę obecną mamy już wyniki sekcji zwłok kobiety, jest opinia wstępna. Z tej opinii wynika, że przyczyną zgonu pieszej były masywne obrażenia klatki piersiowej, i zdaniem biegłego, powstały one wskutek przetoczenia się kół samochodu przez jej klatkę piersiową w sytuacji, gdy kobieta leżała już na jezdni. Czyli inaczej mówiąc, ta opinia pozwala nam dzisiaj określić mechanizm powstania obrażeń pieszej i to, w jaki sposób doszło do jej śmierci – informuje Katarzyna Wąsak, prokurator rejonowy w Siedlcach.
Do wypadku doszło we wtorek, 5 listopada, na dwuetapowym przejściu dla pieszych na ulicy Piłsudskiego, tuż przy Urzędzie Miasta Siedlce. Z opinii biegłego medycyny sądowej można zatem wnioskować, że samo uderzenie samochodu osobowego najprawdopodobniej nie spowodowałoby śmierci 68-letniej kobiety, ale ponieważ niefortunnie upadła, a auto na nią najechało, jej obrażenia były znacznie poważniejsze. Prawie godzinna reanimacja przeprowadzona przez ratowników, nie uratowała jej życia. Szczegółowe przyczyny wypadku nie są jeszcze znane.
– W samej sprawie wykonywane są jeszcze czynności procesowe, mające na celu ustalenie okoliczności, które będą kluczowe z punktu widzenia zawinienia tego wypadku. Należy bowiem pamiętać, że jeżeli chodzi o pieszego, to ma on oczywiście bezwzględne pierwszeństwo na przejściu dla pieszych przed pojazdami, jak również jeżeli wchodzi na przejście dla pieszych. Ale należy też pamiętać, że „Ustawa prawo o ruchu drogowym” zabrania pieszemu wchodzenia bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych – przypomina prok. Katarzyna Wąsak. – Dlatego tutaj bardzo ważne znaczenie ma ustalanie zachowania się pieszej przed wejściem na przejście. Z drugiej strony bardzo ważne jest też ustalenie zachowania się kierującego samochodem, czyli czy zachował szczególną ostrożność zbliżając się do przejścia dla pieszych, i czy jechał z taką prędkością, która pozwalałaby mu zatrzymać się przed pieszą i uniknąć jej potrącenia. Są to kluczowe okoliczności, które jeszcze w tym postępowaniu musimy ustalić. I to właśnie one ostatecznie będą decydowały o tym, czy kierującemu pojazdem zostanie przedstawiony zarzut – podsumowuje.
Z ustaleń policjantów wynika, że w chwili wypadku 76-letni kierowca był trzeźwy. Obecnie prowadzone są jeszcze dodatkowe przesłuchania świadków zdarzenia. Trwa także sprawdzanie nagrań z lokalnego monitoringu. Mają one zostać przeanalizowane klatka po klatce. Jeżeli pozyskane dane wciąż nie będą rozstrzygające, prokuratura powoła biegłego z zakresu ruchu drogowego, by spróbował ostatecznie wyjaśnić wszelkie wątpliwości.