– W sprawie została przez biegłych złożona opinia psychiatryczno-psychologiczna, dotycząca stanu zdrowia psychicznego matki dziecka. Z tej opinii wynika, że w czasie popełnienia zarzucanego czynu matka miała zachowaną zdolność do rozpoznania jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem, czyli – mówiąc inaczej – zdawała sobie sprawę z tego, co robiła w stosunku do dziecka i była tego w pełni świadoma. To nam dzisiaj pozwala ocenić, że może ona odpowiedzieć karnie za ten czyn i może ponieść karę – poinformowała nas Katarzyna Wąsak, prokurator rejonowa w Siedlcach.
Większość materiału dowodowego została już w tej sprawie zgromadzona, ale śledztwo będzie kontynuowane, bo Prokuratura czeka jeszcze na kolejną opinię biegłych.
– Oczekujemy na opinię zespołu biegłych różnych specjalności z zakresu medycyny sądowej. Prokurator referent podjął już starania, żeby zgromadzić zespół, który opracuje taką opinię. Myślę że będzie to już ostatni dowód przeprowadzony w tej sprawie, który pozwoli nam to postępowanie zakończyć, aczkolwiek może to potrwać jeszcze kilka miesięcy – wyjaśnia Prokurator.
Przeprowadzona w sierpniu sekcja zwłok dziecka wykazała, że przyczyną jego zgonu były następstwa ciężkiego stanu neurologicznego z wyniszczeniem organizmu. Ostatnia opinia ma wyjaśnić, czy sposób, w jaki 25-letnia Klaudia G. zaniedbywała swoje dziecko, mógł przyczynić się do jego śmierci. Trzyletnia Emilka była skrajnie niedożywiona. Od urodzenia była jednak obciążona różnymi niepełnosprawnościami – nie mówiła i nie chodziła, wymagała stałej opieki i rehabilitacji. Jej matka usłyszała zarzut znęcania się nad osobą nieporadną z uwagi na wiek i stan zdrowia oraz zarzut niemyślnego spowodowania śmierci dziecka. Kobieta przyznała się do zarzutów i złożyła obszerne wyjaśnienia. Została tymczasowo aresztowana na trzy miesiące. Za znęcanie się nad dzieckiem grozi jej od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Jeżeli kolejna opinia biegłych wskaże, że matka przyczyniła się do śmierci dziecka, może ona zostać oskarżona o zabójstwo. Wtedy grozić jej będzie dożywocie.
– Wstępna opinia biegłych sądowych, sporządzona na podstawie sekcji zwłok dziecka, nie daje prokuratorowi podstaw do zmiany kwalifikacji prawnej zarzutów, które zostały przedstawione podejrzanej. Myślę, że gdy będziemy mieć już wszystkie wyniki badań, a zwłaszcza opinie zespołu lekarzy określonych specjalności, będziemy mogli określić związek przyczynowy pomiędzy zachowaniem matki, a śmiercią tego dziecka – powiedziała nam prok. Katarzyna Wąsak.
Jak informowaliśmy wcześniej, w nocy z 1 na 2 sierpnia lokalne służby zostały powiadomione o zgonie dziewczynki. Ratownicy, którzy przyjechali na wezwanie do mieszkania na jednym z siedleckim osiedli, próbowali reanimować trzylatkę, ale pomimo ich starań, małej Emilki nie udało się uratować. Ustalili natomiast, że wygląda ona na skrajnie niedożywioną i zaniedbaną. Służby wykonały więc szereg czynności związanych ze sprawdzeniem sytuacji rodzinnej dziecka i przebiegu opieki nad nim. Ich przedstawiciele rozmawiali z najbliższą rodziną, sąsiadami i znajomymi matki Emilki, która jest w trakcie rozwodu z ojcem dziecka. Przesłuchano także obecnego partnera kobiety.
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, Klaudia G. miała pozostawiać swoją córeczkę w domu bez opieki, a w tym czasie wychodzić na dyskoteki lub spędzać czas z nowym partnerem. Se.pl informuje, że 30 lipca, krótko przed śmiercią Emilki, jej matka chwaliła się w portalu społecznościowym zdjęciem typu „selfie” ze swoim partnerem, wykonanym na plaży.
Polecany artykuł: