– Otrzymaliśmy dziś (19 sierpnia) protokół oględzin i sekcji zwłok trzyletniej Emilii. Na podstawie oględzin i wyniku sekcji biegły stwierdził, że wyklucza zgon z powodu urazu mechanicznego. W jego ocenie, na chwilę obecną istnieją podstawy do przyjęcia, że przyczyną zgonu dziecka były następstwa ciężkiego stanu neurologicznego z wyniszczeniem organizmu. Dodam również, że podczas sekcji został pobrany materiał biologiczny do badań histopatologicznych i toksykologicznych. Prokurator wydał dziś postanowienie o powołaniu biegłych w tym zakresie – informuje Katarzyna Wąsak, prokurator rejonowa w Siedlcach.
Jak informowaliśmy wcześniej, o zgonie niepełnosprawnego dziecka w nocy z 1 na 2 sierpnia poinformowała służby koleżanka matki trzyletniej Emilki, która w tym czasie przebywała z nimi w mieszkaniu na jednym z siedleckich osiedli. Wezwani na miejsce ratownicy próbowali reanimować dziewczynkę. Pomimo ich starań, dziecka nie udało się uratować. Według ich ustaleń, trzylatka wyglądała jednak na niedożywioną i zaniedbaną. Przybyłe na miejsce służby wykonały więc szereg czynności związanych ze sprawdzeniem sytuacji rodzinnej dziecka i przebiegu opieki nad nim. Ich przedstawiciele rozmawiali z najbliższą rodziną, sąsiadami i znajomymi matki Emilki, która jest w trakcie rozwodu z ojcem dziecka. Zatrzymano i przesłuchano również obecnego partnera kobiety, mimo że z nią nie mieszkał. Po przesłuchaniu mężczyzna został jednak zwolniony.
Zarzut znęcania się nad osobą nieporadną z uwagi na wiek i stan zdrowia oraz zarzut niemyślnego spowodowania śmierci dziecka usłyszała 25-letnia matka Emilki. Kobieta przyznała się do zarzutów i złożyła już wyjaśnienia. Sąd zdecydował o jej tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.
– Wstępna opinia biegłych sądowych, sporządzona na podstawie sekcji zwłok dziecka, nie daje prokuratorowi podstaw do zmiany kwalifikacji prawnej zarzutów, które zostały przedstawione podejrzanej. Myślę, że gdy będziemy mieć już wszystkie wyniki badań, a zwłaszcza opinie zespołu lekarzy określonych specjalności, będziemy mogli określić związek przyczynowy pomiędzy zachowaniem matki, a śmiercią tego dziecka – podsumowuje Katarzyna Wąsak.
Prawdopodobnie wyniki badań histopatologicznych i toksykologicznych oraz opinie biegłych z zakresu neurologii i pediatrii pozwolą bowiem na określenie dokładnej przyczyny zgonu dziecka.
Warto dodać, że dziewczynka od urodzenia miała stwierdzonych kilka różnych schorzeń. Nie chodziła ani nie mówiła. Na stałe przebywała pod opieką matki.