Ósmoklasiści i maturzyści napiszą swoje egzaminy dopiero w czerwcu!

– Sytuacja jest zdecydowanie stresująca dla nas przede wszystkim, jako uczniów, bo nie wiemy, czy te matury się odbędą w ogóle, kiedy się odbędą... Na pewno jesteśmy zagubieni też w tym, czy te matury będziemy mieli w szkołach, czy w jakiejś formie online, czy w ogóle będziemy mogli do nich podejść. No i przede wszystkim jest sytuacja dla nas niewygodna, chociażby z punktu widzenia rekrutacji na studia, która na niektóre studia zaczyna się właściwie już. No i nie wiadomo, co teraz będzie – mówi Alek, maturzysta z Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Prusa w Siedlcach.

Wątpliwości maturzystów budzi nawet fakt, kiedy dokładnie mają zakończyć tegoroczną naukę.

– Zostaliśmy kompletnie w tym momencie zostawieni bez informacji odnośnie tego, jak ma wyglądać nasz koniec roku, jak ma wyglądać odebranie świadectw dojrzałości, świadectw maturalnych, świadectw ukończenia w ogóle liceum. Bo tak naprawdę my za tydzień czy półtora kończymy rok szkolny. Nie wiem, jak to będzie wyglądać – dodaje Alek.

– Uważam, że przełożenie matur było złym zagraniem. Sądzę, że lepiej było je odwołać, bo według mnie cały następny rok szkolny ulegnie zawaleniu. Wszystko się zburzy, cały porządek. Zrodzi to wiele problemów. Ja jestem zwolennikiem odwołania matur, po prostu, a mi podobnych jest wielu na świecie... Nawet nauczyciele mówią, że zdecydowanie lepiej byłoby odwołać. Uważam, że do czerwca epidemia nie zniknie, no niestety... Prawdopodobnie będziemy się z nią męczyć jeszcze przez jakiś czas. Po prostu, z uwagi na zdrowie i życie całego społeczeństwa, lepiej byłoby to odwołać – mówi Robert, maturzysta z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Siedlcach.

Według nowych wytycznych rządowych, ze względu na ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa, szkoły mają pozostać zamknięte co najmniej do 26 kwietnia. W tym czasie młodzież ma kontynuować naukę online.