Drugi pociąg humanitarny w barwach Kolei Mazowieckich wyjechał do granicy w piątek, 4 marca, w godzinach porannych. Wyposażony był w niezbędną, doraźną pomoc – artykuły spożywcze (zarówno jedzenie, jak i picie), środki higieniczne, karmę dla zwierząt oraz drobne zabawki dziecięce. Transport wsparły: sieć sklepów Topaz, Bakoma Sp. z o.o., Tłocznia Soków Gwiazda oraz druhowie jednostki OSP Dębe Wielkie i innych jednostek z powiatu mińskiego. Transport wsparł także jeden z radnych województwa mazowieckiego – Leszek Przybytniak, który przekazał do Ukrainy jabłka z własnego sadu. W godzinach wieczornych pociąg Kolei Mazowieckich przejął w Chełmie pasażerów, którzy dotarli do Dorohuska kolejami ukraińskimi. W nocy z piątku na sobotę dotarł do Warszawy.
– To już drugi pociąg humanitarny, zorganizowany przez samorząd województwa mazowieckiego, który wyjechał po uciekających przed wojną mieszkańców Ukrainy. Udało nam się przywieźć do Polski w sumie 550 całych i zdrowych uchodźców. Podobnie jak za pierwszym razem, były to głównie kobiety i dzieci, ale przywieźliśmy do Warszawy także kilkanaście osób niepełnosprawnych. Uruchamiane będą kolejne pociągi. Planujemy to w najbliższym czasie. Zależy to jednak od sytuacji po stronie ukraińskiej, ponieważ nasz pociąg dojeżdża do granicy i przejmuje tam pasażerów, którzy do tego miejsca dojeżdżają pociągami ukraińskimi. Liczymy na to, że ta komunikacja będzie funkcjonować jak najdłużej, po to aby możliwa była ewakuacja mieszkańców Ukrainy, kraju objętego wojną – informuje Marta Milewska rzeczniczka prasowa urzędu marszałkowskiego.
Warto dodać, że uchodźcy podróżujący pociągiem humanitarnym do Polski, zostali tam otoczeni opieką medyczną lekarzy, ratowników i pielęgniarek. Dzieci były dodatkowo objęte wsparciem pedagogicznym. Ponadto, razem ze swoimi właścicielami, pociągiem przyjechało do Warszawy także ok. 30 zwierząt.
Żródło: inf. pras. UMWM
