Zalane posesje i drogi, podtopione piwnice, powalone drzewa – mieszkańcy z niedowierzaniem patrzyli na to, co żywioł potrafi zrobić w ciągu kilkudziesięciu minut.
Polecany artykuł:
Liczenie strat po ulwie trwa. Strażacy interweniowali w sumie 41 razy. Najczęściej, bo aż 30 byli wzywani do zalanych posesji i budynków (piwnic, garaży). Woda wdarła się m.in. do kościoła garnizonowego. Intensywnym opadom towarzyszył silny wiatr, który łamał drzewa. - Takich wiatrołamów było 11 – informuje Paweł Kulicki, oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Siedlcach.