Zgodnie z nowymi wytycznymi opieka w żłobkach i przedszkolach ma się odbywać w małych grupach. Zarówno maluchy, jak i opiekunowie nie będą musieli nosić maseczek, ale obowiązkowa ma być dezynfekcja i zachowane odstępy między bawiącymi się dziećmi. Zapytaliśmy, co o tych zmianach i pomyśle uruchomienia żłobków i przedszkoli myślą rodzice.
- Szczerze mówiąc nie wiem, jak te rządowe wytyczne miałyby być zastosowane do małych dzieci, jak nakłonić maluchy do tego, żeby w ogóle stosowały się do takich wytycznych, żeby na przykład bawiły się każde osobno.
- Mam mieszane uczucia, ale wracając do pracy i nie mając z kim zostawić dzieci po prostu będę musiała oddać je do żłobka i przedszkola, bo nie będę miała innego wyjścia. Poza tym wydaję mi się, że świat powinien stopniowo wracać do normalności, powinniśmy wracać do pracy, a dzieci posyłać do szkół. Trzeba tylko pomyśleć nad tym, jak to zrobić w sposób bezpieczny no i tutaj władze mają duże pole do popisu.
- Nie wiem czy w ogóle jest możliwe zachowanie tych zasad bezpieczeństwa i spełnienie wszystkich wymogów.
- Ja jestem w tej komfortowej sytuacji, że mogę zostać z dziećmi w domu, ale wiem że nie wszyscy mogą sobie na to pozwolić i dla nich otwarte żłobki i przedszkola to będzie ogromna pomoc.
Prezydent Andrzej Sitnik zapowiada, że jeśli siedleckie przedszkola i żłobek zaczną działać, to w pierwszej kolejności będą do nich przyjmowane dzieci medyków, służb mundurowych, pracowników handlu.