Siedleccy policjanci odbierają tygodniowo co najmniej dwa zawiadomienia od kierowców o uszkodzonych pojazdach: – Wpływają do nas zgłoszenia od kierowców, którzy uszkodzili koła bądź zawieszenie pojazdu w dziurach, które mamy na ulicach. Kierowcy skarżyli się głównie na ulice Terespolską, Starowiejską i Brzeską – informuje nadkom. Agnieszka Świerczewska, z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach.
Zapytani o stan dróg po zimie mieszkańcy Siedlec, również zauważają problem. Podkreślają, że „na Okopowej, zgodnie z nazwą, jest więcej dziur niż asfaltu”, a ulice takie jak Składowa czy Monte Cassino wymagają pilnego remontu. Takie prace są tam w tym roku zaplanowane, ale trzeba na nie jeszcze poczekać. Proces łatania dziur w drogach już się rozpoczął, ale jest ich tak dużo, że naprawa nawierzchni po zimie potrwa w całym mieście jeszcze przez dłuższy czas. Takie zniszczenia spowodowała pogoda. Ciągłe przejścia temperatur od plusowych do minusowych i odwrotnie spowodowały, że asfalt zaczął się kruszyć, zwłaszcza na tych ulicach, które już dawno nie były remontowane.
Rozpatrywaniem wniosków o ewentualne odszkodowania nie zajmują się siedleccy urzędnicy, ale niezależne towarzystwo ubezpieczeniowe. Za każdym razem dokonuje ono rzetelnej weryfikacji przyczyn uszkodzenia samochodu, sprawdzając, czy nie jest to wina kierowcy.
– Ze względu na transparentność sytuacji, niezależna firma ocenia to wszystko. My przekazujemy dane, które posiadamy, i na podstawie tych danych i zeznań osoby poszkodowanej jest oceniana dana sytuacja. Jeżeli odszkodowanie się należy, jest oczywiście wypłacane. Było kilka takich zdarzeń, że dziura powstała w ciągu nocy, więc nikt nie mógł na to w szybki sposób zareagować, bo przecież nie jesteśmy w stanie jeździć po tych ulicach 24 godziny na dobę i tego sprawdzać. Jeżeli kierujący wjechał w taką wyrwę i uszkodził oponę, to towarzystwo przychylało się do jego wniosku o odszkodowanie – mówi Wojciech Cylwik, naczelnik Wydziału Dróg Urzędu Miasta Siedlce. Jak dodaje, zdarza się jednak, że w toku postępowania wychodzi na jaw, ze przyczyną uszkodzenia samochodu była na przykład nadmierna prędkość kierowcy: – Są sytuacje, że kierowcy pędzą dosyć szybko, i czasami taka wyrwa, która przy normalnej jeździe spowodowałaby tylko dyskomfort, w postaci jakiegoś tam bujnięcia samochodem, przy odpowiednio dużej prędkości powoduje już uszkodzenie pojazdu (…) Ostrożność przede wszystkim! Trzeba zwracać uwagę na nawierzchnię przed sobą. Wiem, że to jest niekomfortowe, my staramy się to wszystko na bieżąco naprawiać, w jak najszybszym możliwym terminie, aczkolwiek nie jest wykluczone, że w międzyczasie ktoś może sobie uszkodzić pojazd.
By przyśpieszyć proces naprawiania nawierzchni dróg w miejscach, w których jest to niezbędne, mieszkańcy mogą zgłaszać urzędnikom, na których ulicach problem wymaga szybkiej interwencji. Warto to zrobić, jeżeli dziury czy wyrwy w jezdni pojawiły się nagle i są na tyle głębokie, że mogą wpłynąć na bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego.