W upalne dni w siedleckich kuchniach króluje chłodnik. Z botwinki z działki. z dobrego wywaru z kurczaka wiejskiego. Do tego jajeczko i dodajemy ogórek, koperek i szczypiorek i to wszystko. Teraz się takie rzeczy je bo jest bardzo ciepło - tłumaczy jedna z gospodyń domowych.
Chłodnik oczywiście podawany jest na zimno. Tak jak najlepszy z możliwych deserów, czyli domowe lody. I tu przepisów jest wiele, ale najlepsze to te najprostsze. Możemy sobie zrobić lody z owocami. Przepis jest bardzo łatwy. Żółtka jajek, cukier, śmietana kremówka wszystko razem ubijamy. Najlepiej zamrażać w wibrującym naczyniu. I mamy naprawdę wspaniałe lody. Można dodać kakao czy owoce, na co kto ma ochotę.
Po takim obiedzie, korzystając z wolnego czasu można pozwolić sobie na troszkę lenistwa. Szczególnie w weekend.