- To czas, kiedy bociany ruszają w podróż na północ, w ostatnich latach pierwsze ptaki zjawiały się na terenie powiatu siedleckiego już nawet 6 marca, więc odliczanie jest już bardzo zaawansowane – mówi dr Ireneusz Kaługa z Grupy EkoLogicznej.
Niektóre boćki są bardzo daleko, więc mają do pokonania długą drogę. - Słowo daleko nabiera tutaj szczególnego kontekstu, mamy jednego ptaka z nadajnikiem z miejscowości Stara Wieś w gminie Mordy, który jest w RPA, to jest dziesięć tysięcy sto kilometrów do gniazda, więc to jest bardzo, bardzo daleko - tłumaczy doktor Kaługa.
Z informacji, które mają ornitolodzy wynika, że boćki przed powrotem do Polski mogły zgromadzić duży zapas energii, co może wpłynąć na szybkość podróży. - W tym roku jest obfitość pokarmu w Afryce – w Sudanie, Czadzie szczególnie – to tam, gdzie przebywały nasze bociany, więc myślę, że one są dość dobrze otłuszczone i przygotowane do podróży i dzięki temu może być ona odrobinę szybsza - dodaje ornitolog.
Czy tak będzie, przekonamy się już niebawem. Wiosenną wędrówkę bocianów można śledzić na facebookowym fanpage’u Grupy EkoLogicznej
Polecany artykuł: