Do tragedii doszło w sierpniu ubiegłego roku. Wówczas 25-letniej matce dziewczynki postawiono zarzut znęcania się fizycznego nad dzieckiem w wyniku czego doszło do śmierci 3-letniej Emilki. Za ten czyn grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Nowa opinia biegłych wykazała jednak, że kobieta była odpowiedzialna za szereg zaniedbań wychowawczych. - W ocenie biegłych to zapalenie było konsekwencją wyniszczenia organizmu. Dziecko było w stanie krytycznym. W ocenie biegłych do śmierci dziewczynki przyczyniły się zaniechania matki takie jak jak niedobory pokarmowe, brak odpowiedniej pielęgnacji i higieny dziecka, brak prawidłowej rehabilitacji, brak reakcji matki na rozwijające się objawy chorobowe, no i w końcu brak prawidłowej reakcji w ogóle na wszystkie potrzeby zdrowotne dziecka – mówi Katarzyna Wąsak Prokurator Rejonowy w Siedlcach.
W wyniku nowych ustaleń prokuratura rozważa zmianę kwalifikacji zarzucanego czynu. - Ta opinia jest analizowana wraz z pozostałym materiałem dowodowym, który jest bardzo obszerny. W zależności od wyników tej analizy będzie podjęta decyzja o ewentualnej zmianie zarzutu – dodaje prokurator Wąsak.
Oskarżona kobieta została poddana badaniom psychiatrycznym i biegli podali, że jest osobą w pełni poczytalną. Matka Emilki może uczestniczyć w postępowaniu karnym i w pełnym wymiarze odpowiadać karnie za zarzucane czyny. Aktualnie 26-letnia Klaudia G. przebywa w areszcie.