Pomaga Ukrainie już od roku. Fundacja Eska Kowalscy dziękuje za wsparcie [AUDIO]

– Chciałbym podziękować wszystkim mieszkańcom Siedlec i okolic, którzy nam pomagają. Wyjechaliśmy na Ukrainę już ponad 20 razy. Udało nam się tego dokonać tylko i wyłącznie dzięki ludziom dobrego serca, bo jesteśmy fundacją, organizacją pozarządową, więc rząd ani urzędy nas nie wspierają. Pomagają nam tylko ludzie prywatni i instytucje takie jak Bank Żywności, Polski Czerwony Krzyż czy Caritas Diecezji Siedleckiej – mówi Janusz Dariusz Kowalski z siedleckiej fundacji Eska.

Organizacja zamierza wspierać mieszkańców Ukrainy tak długo, jak będzie taka potrzeba. Po roku od wybuchu wojny, nadal jest to bardzo potrzebne, bo działania wojenne spowodowały na Ukrainie mnóstwo zniszczeń. Jej mieszkańcy nie poradzą sobie bez pomocy ludzi dobrej woli.

– Ostatnio jechałem przez tereny pomiędzy Iziumem a Bachmutem, a ziemia wyglądała tam jak ser szwajcarski. Na ośnieżonej górze było widać czarne dziury po wybuchach. Ciężko jest wyobrazić sobie, jak można tam żyć. Cały czas słychać syreny, przelatujące w górze pociski, rakiety. A wciąż mieszkają tam ludzie. Ktoś musi im pomagać. Dlatego raz jeszcze dziękuję mieszkańcom regionu siedleckiego, którzy przyczyniają się do tego, że Ukraina może walczyć o swoją wolność – podkreśla Janusz Dariusz Kowalski.

Osoby, które chcą pomóc fundacji w prowadzonych przez nią akcjach, wciąż mogą dostarczać do jej siedziby dary rzeczowe, w tym środki higieniczne i żywność z długim terminem przydatności do spożycia. Wystarczy wysłać takie produkty pocztą lub przywieźć je do siedziby fundacji Eska Kowalscy, zlokalizowanej pod adresem: ul. Sokołowska 180, 08-110 Siedlce. Wspierać organizację można także finansowo. Szczegóły na fanpage’u Fundacji Eska Kowalscy na Facebooku.