Przypomnimy, z niedzieli na poniedziałek w mieszkaniu na drugim piętrze wybuchł pożar. Zginęły trzy osoby, w tym dwójka dzieci. 32-letnia kobieta trafiła do szpitala. Z budynku komunalnego ewakuowano dwie rodziny, które znalazły schronienie u krewnych. - Wczoraj rozmawiałem z policją, powiedzieli, że nie będą tam już prowadzić czynności, wszystko zostało zabezpieczone na potrzeby śledztwa, wiadomo, że zginęły trzy osoby, być może jeszcze jacyś biegli będą musieli się wypowiadać, natomiast pozostałą część budynku można powoli przywracać do funkcjonowania - mówi wójt Grzegorz Góral.
W budynku znajdowały się m.in. trzy mieszkania komunalne i ośrodek zdrowia. Ogień strawił jeden lokal, pozostałe wymagają niewielkiego remontu. Gmina będzie musiała naprawić także dach. - Zniszczeniu oprócz tego mieszkania uległa jeszcze część dachu, który trzeba będzie wyremontować ale myślę, że z tym sobie poradzimy w miarę szybko i zarówno te mieszkania jak i ośrodek zdrowia będą dostępne w przyszłym tygodniu - zapowiada wójt.
Okoliczności tragicznego pożaru wyjaśnia siedlecka prokuratura. Nieoficjalnie mówi się, że przyczyną mogła być awaria instalacji elektrycznej.