Dyskusja w sprawie największej z pożyczek długoterminowych była bardzo długa i burzliwa. Część radnych wyrażało swój sprzeciw wobec rosnącego zadłużenia miasta. Pieniądze w wysokości 81 milionów mają posłużyć na załatanie planowanego na ten rok w budżecie deficytu, czyli tzw. dziury budżetowej, w wysokości ponad 63 mln zł, a także do spłaty wyemitowanych wcześniej obligacji oraz pożyczek na łączną kwotę ponad 17 mln 800 tys. zł. Warto dodać, że powiększenie długu miasta zostało już wcześniej uwzględnione w zaplanowanym na 2025 rok budżecie, tyle że w formie obligacji.
– Od uchwalenia budżetu w grudniu, bilansując budżet, chcąc spiąć wszystkie wydatki inwestycyjne bieżące, musieliśmy wpisać obligacje, bo nie było innej możliwości, aby zbilansować ten bardzo wysoki wzrost inwestycji. Przypomnę, że już dzisiaj mamy na inwestycje około 250 milionów. To jest o 150 milionów więcej jak wykonanie za 2024 rok, czyli 50% tylko tego wzrostu stanowi ta pożyczka. Niemniej jednak ta pożyczka też w części dość sporej, bo około 20 milionów, przeznaczona jest na spłaty, a tylko 61 idzie na obsługę deficytu, czyli nowe wydatki – przypomina skarbnik Kazimierz Paryła.
Pożyczka ma zostać zaciągnięta zamiast emisji obligacji. Taka zamiana ma być bardziej opłacalna, bo koszty obsługi pożyczki będą znacznie niższe. Jej spłata ma nastąpić w latach 2030 – 2043.
– Pojawiły się produkty w naszym państwowym banku, bardzo poważnym Banku Gospodarstwa Krajowego – pożyczki długoterminowe dwudziestoletnie z karencjami do trzech lat, z dużo niższym oprocentowaniem. Mamy tu różnicę około dwóch procent między obligacjami a pożyczką. Wyrzucamy obligacje, a wprowadzamy pożyczkę i zarabiamy na tym interesie na dzień dzisiejszy 1 mln 600 tys. zł rocznie czyli około 30 milionów w całym okresie kredytowania. Sprawa jest więc niezmiernie opłacalna, bo tanie źródło, a przykładając do tego jeszcze spodziewaną obniżkę wiboru, mamy tu kolosalne miliony oszczędności – wyjaśnia Skarbnik.
- Ostatecznie, w głosowaniu za przyjęciem uchwały w sprawie zaciągnięcia ponad 80-milionowej pożyczki długoterminowej opowiedziało się 14 radnych: Janusz Cabaj, Robert Chojecki, Maciej Drabio, Robert Gryczka, Piotr Karaś, Maria Kasjanowicz, Małgorzata Mańkowska, Henryk Niedziółka, Marlena Puzia, Jadwiga Skup, Marta Sosnowska, Grzegorz Staręga, Adam Tomczuk, Bożena Uziębło.
- Przeciwna uchwale była piątka radnych: Roman Ignaciuk, Monika Polak, Andrzej Sitnik, Hanna Skup, Robert Szczepanik.
- Od głosu wstrzymała się czwórka radnych: Tomasz Araszkiewicz, Arletta Borkowska, Ewa Grzegrzółka, Waldemar Kamiński.
W sprawie zaciągnięcia dwóch mniejszych pożyczek długoterminowych w Banku Gospodarstwa Krajowego, wspierających zieloną transformację miast, wynoszących po ponad 10 mln 200 tys. zł każda, radni byli jednomyślni. Pieniądze z tych pożyczek mają posłużyć na ważne inwestycje, m.in. remonty i doświetlenia wszystkich przejść dla pieszych w mieście. Łączna kwota wszystkich trzech pożyczek to ponad 101 mln 400 tys. zł, a całkowite zadłużenie miasta wyniesie teraz ponad pół miliarda złotych.
Polecany artykuł:
