Jolanta Paczuska, kierownik sekcji epidemiologii w Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Siedlcach - uspokaja, że podjęcie procedur nie oznacza jakiegokolwiek zagrożenia.
Wszystkie służby medyczne i sanitarne wprowadziły różnego rodzaju wytyczne postępowania i procedury na wypadek pojawienia się osoby podejrzanej o zakażenie. Ale to działanie standardowe.
Każdy kto nie był w Chinach i nie miał kontaktu z osobą, która w ostatnim czasie była w Chinach, może być spokojny. Zdaniem Jolanty Paczuskiej każdy użytkownik przedmiotów, nawet tych codziennego użytku, które wyprodukowano w Chinach lub stamtąd do nas były przysłane, może czuć się bezpiecznie.
Tu należy brać pod uwagę, że tak jak większość wirusów, ten Koronawirus nie przeżywa na powierzchniach nieożywionych. Żeby się namnażać, potrzebuje on organizmu żywego. Przedmioty sprowadzane z Chin są bezpieczne też dlatego, że ich transport nie trwa kilkunastu godzin, jak w przypadku człowieka, ale nawet kilka tygodni – wyjaśnia Jolanta Paczuska.
Nawet kiedy mamy niemal zagwarantowane bezpieczeństwo, w przypadku dbania o zdrowie powinniśmy zawsze dbać o higienę. Kaidy wirus boi się czystości, mydła i innych środków dezynfekujących. Dbając o higienę znacznie obniżamy ryzyko zakażenia. Dlatego gdy poczujemy się gorzej, będziemy mieli gorączkę, a nie byliśmy w Chinach i nie mieliśmy kontaktu z kimś kto tam był, to najprawdopodobniej mamy grypę a nie kronawirusa. Nie ma potrzeby udawania się na SOR lub wzywania karetki.