– Wśród rzeczy, które otrzymaliśmy, są przede wszystkim kombinezony ochronne, rękawice, maski – czyli te rzeczy, które są na co dzień potrzebne dla naszych pracowników. Ilości są oszałamiające. Dodam tylko, że wartość ogólna tej dostawy wynosi około 1 mln 750 tys. zł – informuje Mirosław Leśkowicz, dyrektor siedleckiego SPZOZ-u.
Środków ochrony osobistej przyjechało tak dużo, że SPZOZ miał problem z ich składowaniem. Za zgodą prezesów Przedsiębiorstwa Energetyczno-Ciepłowniczego oraz Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, paczki zostały pozostawione na przechowanie w magazynach miejskich spółek.

i
– Uzyskaliśmy zgodę pana prezesa Grzywacza z PEC-u i pana Adama Jończyka, prezesa PWiK-u, żeby te rzeczy zostały czasowo zdeponowane w magazynach tych instytucji. Następnie, w miarę potrzeb i możliwości będziemy je przewozić do naszych magazynów SPZOZ-u. Przede wszystkim te dostawy poprawią nasze bezpieczeństwo długofalowe. Nie będziemy musieli się stresować, że być może, w jakimś momencie, któraś z pozycji będzie problematyczna do zakupienia – dodaje dyrektor.
Tak duże zapasy produktów do ochrony osobistej powinny z powodzeniem zabezpieczyć potrzeby różnych miejskich placówek leczniczych SPZOZ-u na około trzy miesiące.