– Najważniejsze, że w ciągu praktycznie 2-3 tygodni prace uzgodnieniowe i wykonawcze zostały przygotowane, przeprowadzone, i w piątek (4 grudnia) został formalnie przez NFZ odebrany ten szpital w ilości maksymalnie stu miejsc covidowych jako Szpital Tymczasowy. Była to praca w nadzwyczajnych warunkach i w nadzwyczajnym trybie przebiegało zatwierdzanie wszystkiego. Bez takiej pełnej współpracy nie byłoby to możliwe – mówi Beata Daszyńska-Muzyczka – prezes BGK.
Placówka jest wyposażona bardzo nowocześnie i przystosowana także do leczenia tych pacjentów z COVID-19, którzy są ciężko chorzy.
– Szpital Tymczasowy jest przygotowany na 100 łóżek, w tym 10 łóżek respiratorowych. Jest to pełne wyposażenie szpitala, można powiedzieć o wiele ponad to, czego wymaga tymczasowy szpital. Jako zasób szpitala wojewódzkiego, tych 100 łóżek posiada pełne wyposażenie do leczenia przypadków covidowych średnich, a nawet ciężkich. To wyposażenie jest w większości nowe, a zatem uważam, że pacjenci w tym szpitalu mogą czuć się bezpieczni – mówi Marcin Kulicki, prezes Mazowieckiego Szpitala Wojewódzkiego w Siedlcach.
i
Stworzenie Szpitala Tymczasowego w Siedlcach kosztowało kilka milionów złotych (dokładne koszta nie zostały jeszcze rozliczone). To jedna z ośmiu tego rodzaju placówek na Mazowszu. Mają być w niej leczeni pacjenci z potwierdzonym zachorowaniem na COVID-19, pochodzący z całego regionu.
– Ja bym chciał, żeby te szpitale rzeczywiście nie były wykorzystane. Chciałbym, żeby tu nigdy nie trafił pacjent, ale musimy być przygotowani na ewentualną, także wiosenną nową falę, bo epidemiolodzy o takiej fali mówią. Mam nadzieję, że ich przewidywania się nie spełnią, ale musimy być na to gotowi. Dlatego cieszy mnie to, że akurat w Siedlcach powstał taki szpital, może nie „tymczasowy”, tylko bardziej pasuje do niego nazwa „zapasowy” - czyli szpital, który będzie stanowił pewien bufor bezpieczeństwa dla ewentualnych pacjentów – powiedział podczas uroczystości otwarcia placówki senator Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia.
Z otwarcia tego takiego dodatkowego szpitala w Siedlcach cieszą się także władze miasta.
– Chciałem, w imieniu pana prezydenta Andrzeja Sitnika i własnym, bardzo serdecznie podziękować, naprawdę schylić czoła w uznaniu, dla pracowników szpitala wojewódzkiego i Banku Gospodarstwa Krajowego, za trud, który został włożony przy utworzeniu tego szpitala. Jak powiedziała pani marszałek Janina Ewa Orzełowska, dla mieszkańców miasta i okolic Siedlec nie jest aż tak istotne, kto ten szpital budował, ale ważne jest, że są miejsca, gdzie w razie konieczności chorzy, którzy będą wymagali takiej opieki, będą z niej mogli skorzystać – powiedział Robert Szczepanik, wiceprezydent Siedlec.
Choć docelowo placówka będzie w stanie pomieścić 100 osób, to zgodnie z decyzją Narodowego Funduszu Zdrowia, w grudniu można tam zakwaterować maksymalnie ponad 60 osób. Wszystko przez braki kadrowe, bo na razie udało się zatrudnić tylko część nowego personelu.
– Kilkadziesiąt osób się zgłosiło – kilku lekarzy, kilkanaście pielęgniarek, a najwięcej osób z tej obsługi w zakresie opieki. Oczywiście to jest za mało, aby zapewnić pełną opiekę dla stu pacjentów. W tej chwili mamy rozpisane grafiki dla 66 pacjentów zgodnie z decyzją NFZ-u – dodaje Marcin Kulicki.
Główny trzon kadry medycznej w placówce będą stanowić pielęgniarki z przeniesionego ze szpitala w Rudce oddziału pulmonologicznego. Szpitalem Tymczasowym kierował będzie Przemysław Malong, ordynator tegoż oddziału.
