– Ta trzecia akcja odbyła się z myślą o tym, żeby sprawić choćby małą chwilę radości pacjentom szpitala, którzy są odcięci od rodziny, mają ograniczony kontakt. Często są to ludzie starsi, którzy nawet nie potrafią korzystać z telefonu komórkowego lub nie mają takiej możliwości. Pomyśleliśmy, że sprawimy im taką małą radość, właśnie w tym mikołajkowym dniu. Zgłosiłam się do przedszkoli, że potrzebujemy ich wsparcia w tej akcji. Dyrektorzy szkół i przedszkoli odpowiedzieli bardzo pozytywnie. I okazało się, że mnóstwo dzieci zrobiło piękne laurki z myślą o pacjentach i ku pokrzepieniu serc – wyjaśnia Joanna Woszczyńska, organizatorka zbiórki.
W kartkach od dzieci znalazło się wiele osobistych treści, a w ich pisanie zaangażowali się także rodzice. Laurki i prezenty trafiły do pacjentów hospicjum, Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego i Szpitala Miejskiego w Siedlcach. Wręczały je pielęgniarki, a także żołnierze. W oczach wielu chorych podarunki wywołały łzy wzruszenia.
– Pani Małgorzata Medak, naczelna pielęgniarka z miejskiego szpitala zadzwoniła i opowiedziała mi, jak zareagowali ludzie. Sama byłam bardzo wzruszona, ponieważ pojawiły się łzy, zdziwienie, zaskoczenie. Nikt się nie spodziewał, że przyjdzie Święty Mikołaj... – dodaje Joanna Woszczyńska.
Organizatorów zbiórki najbardziej cieszy jednak zaangażowanie w akcję młodych ludzi, który w tym trudnym czasie pandemii otworzyli swoje serca na bezinteresowną i pełną ciepła pomoc innym ludziom.