Uczcili 100-lecie dawnego „Biskupiaka” i 25-lecie „Katolika” – jubileuszowy zjazd absolwentów KLO w Siedlcach

W zjeździe absolwentów tzw. „Biskupiaka” i „Katolika” wzięli udział zarówno uczniowie, którzy niedawno zdali maturę i opuścili KLO, jak też osoby, które kończyły szkołę kilka, kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt lat temu. Przez sto lat swojej działalności naukę w Podlaskim Gimnazjum Biskupim, a później w Katolickim Liceum Ogólnokształcącym im. Świętej Rodziny w Siedlcach ukończyło łącznie od 2000 do nawet 2,5 tysiąca osób. Dokładną liczbę trudno oszacować, bo nie da się dotrzeć do wszystkich dokumentów z czasów wojennych.

– Ja kończyłem tu gimnazjum, a mój wnuczek jest absolwentem Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego! Niestety, nie mógł dzisiaj przyjechać. Przez całe życie byłem nauczycielem i pracowałem w oświacie, wychowując na tych wzorcach – powiedział nam pan Stefan Pietrasik, jeden z najstarszych żyjących jeszcze absolwentów „Biskupiaka”.

Podczas jubileuszowego spotkania społeczność szkolna i absolwenci mogli nie tylko spotkać się i porozmawiać, ale też wysłuchać okolicznościowych przemówień, obejrzeć film ze wspomnieniami o szkole i humorystyczny spektakl-niespodziankę w wykonaniu obecnych uczniów. Ponadto, na wewnątrzszkolnym dziedzińcu zasadzone zostały dwa młode dęby, którym nadano imiona twórców placówki. Z okazji 100-lecia wmurowana została tam także pamiątkowa kapsuła czasu.

– Chcieliśmy w ten sposób podkreślić pewien przełom, który się dokonuje, bo to jednak sto lat… W związku z tym nadaliśmy imiona dwóm dębom, które znajdują się na naszym wewnątrzszkolnym patio. Jeden nosi imię Henryk, ku czci bpa Henryka Przeździeckiego, który był założycielem Podlaskiego Gimnazjum i Liceum Biskupiego, a drugi nosi imiona Jan Wiktor, ku czci bpa Jana Mazura Nowaka, który reaktywował szkołę jako I Katolickie Liceum Ogólnokształcące. Pomyśleliśmy, że skoro cały czas nawiązujemy do chlubnej tradycji, do historii i dziejów tej pierwszej szkoły, to trzeba też zostawić coś potomności. Dlatego pomiędzy tymi dębami umieściliśmy kapsułę czasu. Zawarte są w niej dokumenty związane z naszym „dzisiaj”, czyli z tym, co dzieje się w szkole, listy uczniów i list do przyszłości – mówi ks. Jacek Świątek, dyrektor I KLO im. Św. Rodziny w Siedlcach.

Kadra szkoły liczy na to, że jubileuszowa kapsuła czasu zostanie ponownie otwarta najwcześniej dopiero za sto lat! Jak wygląda, można zobaczyć na zdjęciach w naszej galerii. Kolejne spotkanie absolwentów KLO planowane jest już za pięć lat, czyli na rok 2028.