– Otrzymałem prośbę od pana prezydenta Sitnika, żebym w miarę możliwości zdobył jakieś ukraińskie książki dla naszych uchodźców z Ukrainy, jak i dla mieszkańców Siedlec. Uchodźcy potrzebują czytać literaturę w swoim języku, szczególnie małym dzieciom. Nie brali ze sobą książek, gdy wyjeżdżali, uciekając przed rakietami. W naszym mieście Berdyczowie mieszkańcy zebrali więc książki, żeby dzieci z Ukrainy w Siedlcach mogły je czytać (...) Jeżeli pani dyrektor Ewelina Raczyńska będzie potrzebować ich więcej, to my przeprowadzimy jeszcze jedną taką akcję, by je zebrać – mówił Wasilij Tołoczko, przekazując książki.
Wdzięczny za przekazaną pomoc prezydent Siedlec Andrzej Sitnik podkreśla, że dar od mieszkańców Berdyczowa świadczy o bardzo owocnej współpracy:
– To kolejny dowód na bardzo dobrą współpracę z miastem partnerskim. Nie tylko oczekują od nas pomocy, ale też jest to dowód na to, że jeśli mogą, to również pomagają. A w tym przypadku wspierają dzieci. Myślę że to bardzo dobrze, bo dzieci uchodźców jest już dużo w naszych szkołach i przedszkolach, a teraz będą mogły przyjść do biblioteki.
W Siedlcach zarejestrowało się dotychczas ok. 3 tys. 300 uchodźców wojennych z Ukrainy, a do wszystkich siedleckich placówek edukacyjnych uczęszcza łącznie ok. 450 ukraińskich dzieci. Można przypuszczać, że przynajmniej część z tych osób chętnie skorzysta z możliwości wypożyczania książek napisanych w języku ojczystym. Do tej pory Miejska Biblioteka Publiczna w Siedlcach posiadała bardzo niewiele ukraińskich publikacji. Dyrekcja placówki przekonuje, że nowe pozycje w księgozbiorze będą sporym wsparciem:
– Przed wybuchem wojny nie mieliśmy zbiorów książek w języku ukraińskim. Sytuacja zmusiła nas do zamówienia literatury w tym języku. W tej chwili już mamy na stanie kilkanaście książek, a dary przekazane przez pana Wasyla Tołoczkę z Berdyczowa, bardzo wzmocnią naszą ofertę dla dzieci i młodzieży. Bardzo się cieszymy z tych darów, bo są nam one bardzo potrzebne, po to aby dzieci i ich mamy, przychodzące do naszej biblioteki, mogły swobodnie wypożyczać literaturę w swoim rodzimym języku. Jeżeli byłaby taka możliwość, to chcielibyśmy też otrzymać literaturę dla dorosłych (…) Serdecznie zapraszam dzieci i ich rodziców do zapoznania się z nową ofertą w języku ukraińskim, ale także z tą w języku polskim, bo warto też sprawdzić, co nasza literatura oferuje – mówi Ewelina Raczyńska, dyrektor siedleckiej książnicy.
Książki dostarczone do biblioteki dzisiaj, będzie można wypożyczać już w ciągu najbliższych kilku dni, gdy tylko zostaną wpisane w księgozbiór Oddziału dla Dzieci i Młodzieży.