– Nie kryjemy, że jesteśmy rozczarowani i widzimy duże problemy, tak jak niejednokrotnie sygnalizowaliśmy (…) Pan Prezydent mówi, że „zawsze możecie do mnie przyjść”. OK. Ale telefon, czy też kontakt działa w obie strony. Pan Prezydent powinien być bardziej osobą otwartą. To dla tego miasta jest bardzo ważne (...) Tak jak powiedziałem – żółta kartka. To nie jest czerwona kartka. Jest 3,5 roku rządów jeszcze Pana Prezydenta Sitnika. Ja nie wierzę w żadne referenda, żadnych komisarzy. W jakiś sposób trzeba do niego dotrzeć i mam nadzieję, że to nasze nieudzielenie absolutorium i wcześniej wotum zaufania, podziała na Pana Prezydenta jak taki właśnie prysznic, taka właśnie żółta kartka. Że zacznie myśleć. To jest nasza autonomiczna decyzja. Chcieliśmy w ten sposób zwrócić uwagę i mieszkańców Siedlec, i prezydenta, że nie wszystko jest tak, jak potrzeba. Budżet, owszem, zrealizowany, ale jest to budżet tak naprawdę bardzo zachowawczy, niewiele się działo w tym budżecie (...) – podsumowuje decyzję radnych PO Krzysztof Chaberski.
Jak było wspomniane na wstępie, wszyscy radni PiS-u i STS-u również opowiedzieli się przeciwko udzieleniu prezydentowi wotum zaufania. Dlaczego?
– Nie otrzymał ode mnie Pan Prezydent wotum zaufania (…) Jeżeli mowa o zeszłorocznym budżecie, to na pewno wydanie dywidend, chwalenie się, że bez kredytu, ale nie mówienie uczciwie, że były milionowe dywidendy wzięte ze spółek miejskich, które miały pełnić służebną rolę dla miasta i dla mieszkańców, prawda? A konsekwencje tego są takie, że już wiemy, że PEC podniesie nam ciepło, a może PWiK niedługo wystąpi z jakąś podwyżką wody...? Miało tego nie być, a to jest. W ostatnim punkcie jest też powiedziane o subwencji oświatowej, której Pan Prezydent nie miał prawa wydać, ona była przeznaczona ściśle na pensje dla nauczycieli w 2020 roku, a wydał ją w 2019. Pan Skarbnik przyznał się do tego, że gdyby to nie było zrobione, bylibyśmy zmuszeni do wzięcia kredytu już w 2019. Ja nie powiem, że to wcześniej [za rządów prezydenta Wojciecha Kudelskiego – przyp. red.] nie miało miejsca, bo ja też pamiętam, że takie zdarzenia miały miejsce. Ale (…) Prezydent Andrzej Sitnik powtarzał, że będzie nowa jakość, nowe rządzenie (…) – wyjaśnia swoją decyzję w tej sprawie radny Maciej Nowak.
To, że on i inni radni PiS-u i STS-u postanowili wstrzymać się od głosu w sprawie absolutorium dla prezydenta, argumentuje tym, że tylko częściowo zaaprobowali tegoroczny budżet.
– Nie widzimy tutaj jakichś błędów, jeżeli chodzi o realizację, czy też dużych wykroczeń oprócz może tej subwencji oświatowej, dlatego wstrzymaliśmy się od głosu tutaj – dodaje.
Więcej o tym, co sądzą na ten temat radni Krzysztof Chaberski i Maciej Nowak, a także Mariusz Dobijański i Robert Gryczka, usłyszycie w zamieszczonym poniżej materiale dźwiękowym.
Większość radnych stale podkreśla, iż liczą na to, że prezydent zacznie szukać z nimi porozumienia. On natomiast mówi, że jego drzwi zawsze stoją dla nich otworem. Czas pokaże, czy obie strony znajdą w końcu wspólny język i sposób na osiągnięcie kompromisu.
Jak podkreślają Robert Ignaciuk i Sebastian Hunder, radni Bezpartyjnych Siedlec są zadowoleni zarówno z kontaktu z prezydentem, jak i z jego działań. Za udzieleniem mu wotum zaufania oraz absolutorium zagłosował także reprezentujący SLD Maciej Drabio.