45-latka z Siedlec natrafiła na ogłoszenie o inwestycjach giełdowych na portalu społecznościowym. Po kliknięciu w reklamę została przekierowana na stronę internetową, gdzie podała swój numer telefonu i adres e-mail. Już po kilku minutach zadzwoniła do niej kobieta podająca się za menadżerkę platformy giełdowej. W trakcie rozmowy zachęciła ją do inwestowania, założyła jej konto na platformie i poinformowała, że skontaktuje się z nią opiekunka inwestycyjna.
- Tego samego dnia kolejna osoba, przedstawiająca się jako opiekun inwestycyjny, zapewniła pokrzywdzoną o wysokich zyskach i przekonała do założenia konta w aplikacji służącej do wymiany pieniędzy na krypto waluty. Pokrzywdzona początkowo wpłaciła 1000 zł, a następnie otrzymała trzydniowy okres próbny, w którym rzekomo inwestowała w różne aktywa. Po tym czasie oszuści wykonali przelew w wysokości 400 zł na jej konto, by wzbudzić zaufanie i zachęcić ją do dalszych wpłat. W kolejnych dniach kobieta wykonała trzy przelewy po około 21 tysięcy złotych każdy na wskazane przez oszustów konta. Następnie skontaktowała się z nią inna osoba, która miała „pomóc” jej w dalszym inwestowaniu. Wpłacone środki zostały zamienione na krypto waluty i przesłane na rzekome konto pokrzywdzonej na giełdzie – informuje kom. Ewelina Radomyska z KMP w Siedlcach.
Gdy kobieta chciała wypłacić zgromadzone środki, opiekunka poinformowała ją, że będzie to możliwe dopiero za kilka dni. Kiedy nadszedł ten moment, pojawiła się kolejna przeszkoda – inny rzekomy pracownik platformy zażądał od niej dodatkowej wpłaty w wysokości 15% zgromadzonych środków. Pokrzywdzona odmówiła, po czym kontakt z oszustami się urwał. W efekcie straciła ponad 65 tysięcy złotych.