- W sobotnie (15 marca) przedpołudnie policjanci ze Stoczka Łukowskiego zostali powiadomieni o „podejrzenie” zachowującym się mężczyźnie w miejscowości Ciechomin. Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna ten chciał realizować płatności kartą, że miał problemy z autoryzacją transakcji. Z informacji wynikało też, że pozostawił na drodze samochód osobowy, że pieszo udał się w kierunku sąsiedniej miejscowości. Mundurowi którzy przyjechali we wskazane miejsce spotkali idącego drogą 38-latka spod lubelskiej miejscowości. Mężczyzna początkowo twierdził, że nie ma nic wspólnego z pozostawionym na drodze samochodem marki Lexus, później mówił, iż samochód pożyczył od znajomego. Wewnątrz auta leżał portfel z dokumentami właściciela osobówki. Policjanci skontaktowali się z nim i dowiedzieli się, że pozostawił swój samochód z kluczykami i dokumentami przed domem, że nikomu nie pożyczał auta. Właściciel wartego ponad 130 tysięcy złotych Lexusa, od policjantów ze Stoczka Łukowskiego dowiedział się o kradzieży swego auta – informuje asp. szt. Marcin Józwik z KPP w Łukowie.
38-latek został zatrzymany. Okazało się, że miał ponad 0,5 promila alkoholu w organizmie. Wyjaśniający okoliczności kradzieży pojazdu policjanci ustalili, że 38-latek ukradł samochód w podlubelskiej miejscowości i nietrzeźwy dojechał tym autem do Ciechomina. Tam porzucił kradziony samochód i z kluczykami w kieszeni szedł do innej miejscowości. Okazało się też, że w międzyczasie mężczyzna próbował kilkakrotnie płacić za zakupy kartą skradzioną razem z dokumentami i samochodem. Takie zachowanie - użycie karty płatniczej przez osobę nieuprawnioną – traktowane jest jako próba kradzieży z włamaniem.
Policjanci zabezpieczyli skradzionego Lexusa, już odzyskał go prawowity właściciel. Zatrzymany 38-latek usłyszał zarzuty. Za kradzież pojazdu, dokumentów, usiłowanie kradzieży z włamaniem oraz kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, grozi mu wysoka grzywna, zakaz kierowania pojazdami a nawet do 10 lat pozbawienia wolności.