- W sobotnie ( 6 grudnia) popołudnie dyżurny łukowskiej Komendy Policji został powiadomiony o awanturującym się w pobliżu posesji zgłaszającego mężczyźnie. Ze zgłoszenia wynikało również, że miał on też grozić mu nożem. Mundurowi dojeżdżając we wskazane miejsce zauważyli, że opisywany w zgłoszeniu mężczyzna, na widok radiowozu odrzucił nóż. Zatrzymany przez policjantów twierdził, że nikomu nie groził tym nożem - informuje asp. szt. Marcin Józwik z KPP w Łukowie.
W inny sposób sytuację opisał zgłaszający 46-latek. Mówił on policjantom, że mieszkający w pobliżu 43-letni sąsiad od kilku miesięcy „ma do niego jakieś pretensje”. W tym czasie kilka razy groził mu między innymi zabójstwem, a w październiku chciał zaatakować go siekierą. Natomiast w sobotę kierując w jego stronę nóż krzyczał, że już zabije sąsiada. Policjanci zatrzymali nietrzeźwego 43-latka, mężczyzna noc spędził w policyjnej celi.
Prowadzący postępowanie ustali, że zatrzymany 43-latek groził zabójstwem nie tylko swemu sąsiadowi, ale też i jego córce. Mężczyzna usłyszał zarzuty.
- 8 grudnia Sąd przychylił się do wniosku łukowskiej Policji oraz Prokuratury i zastosował środek zapobiegawczy wobec 43-latka. Co najmniej 2 najbliższe miesiące mężczyzna spędzi w areszcie tymczasowym. Za kierowanie gróźb wobec 46-latka i jego córki tymczasowo aresztowanemu grozi nawet do 3 lat pozbawienia wolności - mówi asp. szt. Marcin Józwik.