Do łosickiej komendy zgłosiła się 45-letnia mieszkanka powiatu łosickiego, która została oszukana przez mężczyznę, poznanego we wrześniu 2023 r. za pośrednictwem portalu społecznościowego. Znajomość miała charakter wirtualny, a rozmówca podawał się za żołnierza armii amerykańskiej, który przebywa na misji. W ciągu kilku miesięcy znajomości, podczas wymiany korespondencji „amerykański żołnierz” zdobywał zaufanie kobiety.
- Mężczyzna napisał, że przebywa na misji, przekonał kobietę, że tam, gdzie jest nie ma dobrego zasięgu Internetu i potrzebuje pieniędzy na dodatkowe doładowania, tylko po to, aby móc z nią dalej korespondować. Kobieta postępowała zgodnie z instrukcjami, przekazując mężczyźnie kody o wartości 600 złotych. Dalsza wymiana wiadomości to kolejne kłamstwa „żołnierza”. Oszust poinformował kobietę, że wyśle do niej paczkę zapewniając, że jest ona w pełni opłacona. W przesyłce miały znajdować się bardzo ważne dokumenty potrzebne do uzyskania urlopu, dzięki którym będą mogli się spotkać - relacjonuje mł. asp. Weronika Wujek, z KPP w Łosicach.
Jak się okazało wysłana przesyłka została rzekomo zatrzymana na granicy przez służby. W tym czasie z pokrzywdzoną skontaktował się mężczyzna podający się za pracownika firmy kurierskiej, który przesłał kobiecie zdjęcia paczki i poinformował ją, że musi zapłacić 10 000 złotych, aby przesyłka mogła do niej dotrzeć - jeśli tego nie zrobi paczka przepadnie. Poznany przez Internet żołnierz namawiał kobietę do zapłaty, w przeciwnym razie nie dostanie urlopu i nie będą mogli się spotkać. Kobieta uległa oszustowi i zapłaciła 4000 złotych. Gdy powiedziała, że nie ma więcej pieniędzy oszust podający się za „amerykańskiego żołnierza” zaczął ją szantażować. Gdy kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszusta straciła łącznie 4600 złotych.
- Apelujemy o ostrożność w nawiązywaniu nowych znajomości w mediach społecznościowych czy innych portalach w Internecie, zwłaszcza jeśli poznana osoba prosi nas o pieniądze. Oszuści cały czas modyfikują swój sposób działania. Dlatego też tylko nasza ostrożność, czujność i dystans do przekazywanych informacji spowodują, że nie staniemy się kolejną ich ofiarą - dodaje mł. asp. Weronika Wujek.
Internetowi oszuści nawiązują kontakty z użytkowniczkami portali społecznościowych. Przedstawiają się jako amerykańscy żołnierze, weterani czy lekarze. Korespondują z kobietami, wzbudzają zaufanie, zaprzyjaźniają się, a następnie np.: pod pretekstem chęci przyjazdu do Polski, wymyślają różne historie, z których wynika, że aby doszło do spotkania, kobiety muszą „wesprzeć” ich finansowo. Oczywiście, oszust zapewnia, że wszystkie koszty jakie poniesie kobieta będą jej zwrócone i to z nawiązką.
Zmanipulowane kobiety wykonują bez zastanowienia polecenia internetowego amanta, wiele kobiet aby pomóc „żołnierzowi” zaciąga nawet kredyty bankowe.
Sprawcy najczęściej posiadają wiele fałszywych kont, profili na różnych stronach internetowych. Budują swoją wirtualną "tożsamość”. Fałszywe zdjęcia domów, fałszywe informacje dotyczące codziennego życia. Wszystko po to, by uśpić czujność ofiary i w ten sposób wyłudzić pieniądze.
Warto pamiętać, że oszuści cały czas modyfikują swój sposób działania i dlatego w każdym przypadku, gdy ktoś próbuje uzyskać od nas pieniądze, trzeba wykazać się dużą ostrożnością.