Budżet miasta Siedlce na 2026 rok uchwalony!
– W projekcie budżetu zaplanowana jest dokładnie kwota miliarda i ponad 25 milionów złotych na dochodach miasta oraz miliarda i 70 milionów złotych na wydatkach. Cieszy nie tylko przekroczenie tego progu miliarda, ale też suma, jaką przeznaczamy na inwestycje, bo to jest prawie 250 milionów złotych, i w tym jest wiele inwestycji drogowych, związanych z infrastrukturą oświaty, z budową ścieżek rowerowych, z budową dróg. Więc trzeba się nastawić, że przyszły rok też będzie rokiem z widocznymi na naszych ulicach inwestycjami – powiedział nam Tomasz Hapunowicz, prezydent Siedlec.
i
Głosowanie nad uchwałą budżetową
W głosowaniu nad uchwałą budżetową na 2026 rok, spośród 23 obecnych na sali radnych, 17 opowiedziało się za uchwałą (Tomasz Araszkiewicz, Arletta, Borkowska, Janusz Cabaj, Robert Chojecki, Robert Gryczka, Ewa Grzegrzółka, Waldemar Kamiński, Piotr Karaś, Maria Kasjanowicz, Małgorzata Mańkowska, Henryk Niedziółka, Marlena Puzia, Jadwiga Skup, Marta Sosnowska, Grzegorz Staręga, Adam Tomczuk i Bożena Uziębło). Nikt nie był przeciwny, ale sześć osób wstrzymało się od głosu (Maciej Drabio, Roman Ignaciuk, Monika Polak, Andrzej Sitnik, Hanna Skup i Robert Szczepanik).
Głosowanie nad uchwałą w sprawie budżetu poprzedziła rozmowa, podczas której część radnych wyraziła swoje wątpliwości. Nie była ona jednak szczególnie burzliwa. Dłuższa dyskusja wywiązała się przed głosowaniem w sprawie planowanej przez władze miasta długoterminowej pożyczki. Ma ona wynieść 66,5 mln zł i zostać spłacona w latach 2030-2046. Dzięki niej spłacone mają zostać wcześniejsze pożyczki oraz wyemitowane obligacje, a także pokryty ma zostać zaplanowany w budżecie deficyt, w wysokości ponad 45 mln zł.
Dyskusja w sprawie pożyczki długoterminowej
Za pożyczką opowiedział się m.in. Grzegorz Staręga, który zauważył, że w poprzednich latach właśnie dzięki dużym inwestycjom zmieniło się oblicze Siedlec, a dziś one procentują. Zdaniem radnych Marleny Puzi i Ewy Grzegrzółki czas na zaciągnięcie pożyczki jest bardzo korzystny i miasto nie powinno z tego rezygnować, tylko bez wahania wykorzystywać przychylność władz rządowych i sięgać po dotacje państwowe i unijne na inwestycje.
Tymczasem radny lewicy Maciej Drabio podkreślał, że choć teraz warunki zaciągnięcia i spłaty pożyczki istotnie są korzystne, to sytuacja może przecież w przyszłości ulec całkowitej zmianie. Radni Bezpartyjnych Siedlec Andrzej Sitnik i Robert Szczepanik zaznaczali natomiast, że to już kolejna wielomilionowa pożyczka w tej kadencji samorządu, czego nie są w stanie zaakceptować. Roman Ignaciuk dodawał, że inwestycje są bardzo ważne, ale obawia się, że miasto „przeinwestuje” – nie poradzi sobie ze zbyt dużą liczbą takich zadań, a później będzie musiało z czegoś zrezygnować, bo ważniejsze będzie spłacenie zadłużenia na czas. Zauważał też, że będą tym już obarczone nasze wnuki.
Głosowanie w sprawie pożyczki na 66,5 mln zł
Skarbnik miasta przekonuje, że pożyczka jest konieczna:
– To jest prosty rachunek. Mamy 10 mln zł nadwyżki z dochodów bieżących nad bieżącymi wydatkami, więc tylko 10 mln zł nam zostaje. A zatem, jeżeli mamy finansowanie inwestycji i uchwalamy, że deficyt będzie na 45 milionów, to czymś ten deficyt trzeba pokryć. A zatem, jeżeli wyrażamy zgodę na absorpcję tych środków unijnych i z KPO, i z innych źródeł finansowania, także rządowych na budowę dróg wojskowych, to musimy się zgodzić, że skądś te pieniądze muszą pochodzić, żeby zorganizować te środki własne jako wkład własny do tych inwestycji. Czyli 45 milionów tej pożyczki jest przeznaczone na dofinansowanie wkładu własnego w inwestycje, które są planowane w wysokości 250 milionów złotych. 25 milionów złotych wynosić ma natomiast spłata obligacji i pożyczek z lat minionych – wyjaśnia Kazimierz Paryła.
Ostatecznie uchwałę w sprawie pożyczki rada miasta również zaakceptowała większością głosów. W głosowaniu uczestniczyło 22 radnych, z czego 16 osób opowiedziało się za uchwałą (Tomasz Araszkiewicz, Arletta, Borkowska, Janusz Cabaj, Robert Chojecki, Robert Gryczka, Ewa Grzegrzółka, Waldemar Kamiński, Piotr Karaś, Maria Kasjanowicz, Małgorzata Mańkowska, Henryk Niedziółka, Marlena Puzia, Jadwiga Skup, Grzegorz Staręga, Adam Tomczuk i Bożena Uziębło), a 6 osób zagłosowało przeciwko pożyczce (Maciej Drabio, Roman Ignaciuk, Monika Polak, Andrzej Sitnik, Hanna Skup i Robert Szczepanik).
Polecany artykuł: