- Rękawiczki czy maseczki to problematyczne odpady. Mamy tylko ręczne sortowanie i wiadomo, że moi pracownicy boją się o swoje zdrowie, kiedy na taśmie widzą rękawiczki czy maseczki nieznanego źródła. Nie wiemy czy na przykład nie pochodzą od osób, które są na kwarantannie - mówi Anna Goś-Przszczółkowska, prezes Zakładu Utylizacji Odpadów w Siedlcach i apeluje, by zużyte materiały ochronne wrzucać do fioletowych pojemników na odpady higieniczne.
- Trafiają one bezpośrednio na czaszę składowiska. Nie są poddawane sortowaniu na sortowni, więc pracownicy nie mają z nimi styczności – wyjaśnia.
Z badań prowadzonych przez naukowców wynika, że koronawirus może się utrzymywać na różnych powierzchniach nawet do dziewięciu dni. Zużyte maski czy rękawiczki warto wrzucać do koszy w szczelnie zawiązanych woreczkach.