Jak informowaliśmy wcześniej, w niedzielne popołudnie i wieczór strażacy wezwani do pożaru w Ryczycy na terenie gminy Kotuń musieli prowadzić działania gaśnicze ze szczególną ostrożnością. W rejonie płonącej stodoły usłyszeli co najmniej kilkanaście wybuchów. Wezwani na miejsce policjanci ewakuowali całą okolicę.
– Zachodziło podejrzenie, że wewnątrz budynku mogą znajdować się materiały wybuchowe, więc niezwłocznie na miejsce zostali skierowani policyjni pirotechnicy, którzy zabezpieczali miejsce pożaru. Zadecydowano także o ewakuacji mieszkańców okolicznych domów do lokali zapewnionych przez wójta gminy Kotuń – relacjonuje kom. Ewelina Radomyska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach.
Ewakuowane zostały okoliczne domy w promieniu 500 metrów od miejsca zdarzenia. Na posesji nadal wydobywane są materiały wybuchowe, a służby pracują nad zabezpieczeniem całego terenu.
– Od wczoraj, od godzin porannych na miejscu pracują policjanci sekcji minersko-pirotechnicznej z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Radomiu, jak również biegły z zakresu badań materiałów wybuchowych z laboratorium kryminalistycznego Żandarmerii Wojskowej i wojsko. Na miejscu ujawniono zwłoki, które zostały zabezpieczone do dalszych badań. Dotychczas zabezpieczono i wywieziono kilkadziesiąt różnego rodzaju materiałów wybuchowych z okresu II wojny światowej. Dopiero po całkowitym oczyszczeniu posesji przez saperów będzie możliwe przeprowadzenie szczegółowych oględzin miejsca zdarzenia – informuje kom. Ewelina Radomyska.
Z wstępnych informacji uzyskanych przez policjantów od świadków wynika, że znalezione w zgliszczach budynku ciało należy prawdopodobnie do 20–letniego mężczyzny, ale informację tę potwierdzą dopiero wyniki sekcji zwłok i badań DNA.
Polecany artykuł: