Policjanci sokołowskiej drogówki zauważyli kierowcę w terenie zabudowanym w Bielanach-Jarosławach. Mężczyzna jechał z prędkością 129 km/h. Gdy funkcjonariusze drogówki kazali mu się zatrzymać, mężczyzna zignorował polecenie. Policjanci wszczęli pościg. W pewnym momencie samochód BMW zatrzymał się, a z niego wybiegło dwóch mężczyzn, którzy zaczęli uciekać pieszo.
Funkcjonariusz schwytał 37-letniego pasażera, jednak kierowca zbiegł. Mimo poszukiwań nie udało się go odnaleźć. Po kilku godzinach 30-latek sam zgłosił się do sokołowskiej komendy. Miał promil alkoholu w organizmie. Jak informuje mł. asp Aleksandra Siemieniuk okazało się, że mężczyzna już kilkukrotnie był skazywany za jazdę pod wpływem alkoholu, a nawet za spowodowanie wypadku drogowego. Łącznie miał wydanych 10 zakazów prowadzenia pojazdów.
Za popełnione wykroczenie i przestępstwa 30-latkowi grozi do 5 lat więzienia.