Zbiórka ruszyła 4 dni temu. Już udało się zebrać pieniądze na respiratory dla 4 miast. Są to Koszalin, Szczecin, Wałbrzych i Siedlce.
Skąd pomysł na szpital siedlecki? To proste - mówi ks. Rafał Jarosiewicz. Podejmujemy współpracę z poszczególnymi Caritasami i modlimy się o pewność, że tam ten sprzęt będzie potrzebny. Na pomysł wpadliśmy 2 tygodnie temu po wielu godzinach modlitwy. Dlatego od początku do końca jest to inicjatywa transparentna, nie ma żadnych ukrytych kosztów. Nie pobieramy z zebranych kwot ani grosza na działalność fundacji. Pokrywamy to z własnych funduszy. Dajemy swój sztab ludzi i to jest nasz wkład. Żeby nikt nie miał wątpliwości i pytań.
Radny miejski Maciej Drabio o efekcie zbiórki dowiedział się tuż przed sesją rady miasta.
Na pewno poruszę ten temat, żeby pieniądze nie leżały gdzieś na koncie, ale żebyśmy jako samorząd zrobili wszystko aby przyspieszyć procedury i żeby ten sprzęt niebawem pojawił się w Siedlcach. Podczas sesji postaram się uzmysłowić radnym i władzom miasta, że zdrowie i bezpieczeństwo i życie siedlczan nie ma ceny. I nawet gdy będziemy musieli znów zadłużyć budżet, to powinniśmy to zrobić. To wyjątkowa sytuacja. A wiadomość o respiratorze jest naprawdę wspaniała.
