– Chciałbym poinformować, że przedwczoraj, pracownik zakładu, który odbierał zebrane przez nas odpady, został pobity i opluty przez trzy osoby, które samochodem przyjechały do lasu i wyrzucały tam śmieci. Kiedy zwrócił im uwagę, że nie powinni tego robić i muszą zabrać to, co przywieźli, ze sobą, to został dwukrotnie uderzony w twarz, a także opluty przez panią, która towarzyszyła mężczyznom. Sprawę oczywiście skierowaliśmy na policję – opowiada Jerzy Osiak, nadleśniczy Nadleśnictwa Siedlce.
Ostatecznie, śmiecące towarzystwo zabrało ze sobą odpady, które wcześniej rozrzuciło w lesie. Sprawa wstrząsnęła jednak pracownikami całego nadleśnictwa.
– Po prostu nie mogę tego zrozumieć... Jak można było, przywożąc śmieci do lasu, jeszcze pobić kogoś, kto zwrócił tym ludziom uwagę, że nie powinni tego robić! – dodaje z dezaprobatą Jerzy Osiak.
Na szczęście, poszkodowany mężczyzna zapamiętał rejestrację samochodu, należącego do osób, przez które został poturbowany. Sprawę będzie wyjaśniać policja.