Miał być wymarzony urlop w Chorwacji, było wielkie rozczarowanie!

2025-08-08 10:59

34-latka z gminy Łuków wpłaciła zaliczkę za wynajęcie willi w Chorwacji, pojechała tam ze znajomymi i na miejscu dowiedziała się, że została oszukana.

Chorwacja

i

Autor: pixabay,com Zadar, około 300 -400 zł w dwie strony na city break, loty bezpośrednie z Rzeszowa, Krakowa, Wrocławia

Wakacje to czas wypoczynku, ale również wzmożonej aktywności oszustów. Przestępcy publikują atrakcyjne ogłoszenia z opisem lokalu, niską ceną i profesjonalnymi zdjęciami. Często deklarują, że mieszkanie znajduje się w dobrej lokalizacji i jest dostępne „od zaraz”. Niestety ofiarą takich oszustów padła 34-latka z gminy Łuków, która na portalu społecznościowym znalazła interesującą ofertę wynajmu willi w Chorwacji.

- Korespondując z rzekomą właścicielką willi kobieta zarezerwowała możliwość pobytu w dogodnym dla niej terminie. Przesyłając dane osób które miały korzystać z niej korzystać, 34-latka podpisała przekazaną jej umowę i wpłaciła na podane konto ponad 500 euro, a po kilku dniach jeszcze 300 euro. Potwierdzenie zrealizowanej transakcji przesłała rzekomej właścicielce willi. Po kilku dniach 34-latka razem ze znajomymi pojechała do Chorwacji. Niestety po przejechaniu ponad 1500 km, kobieta od właścicieli willi dowiedziała się, że padła ofiarą oszustów. Chorwaci mówili, że zdjęcia i opis ich posiadłości wykorzystali oszuści, że nie są pierwszymi którzy do nich przyjechali nie mając prawdziwej rezerwacji. Po powrocie do Polski 34-latka o oszustwie powiadomiła łukowskich policjantów – informuje asp. szt. Marcin Józwik z KPP w Łukowie.

Niestety, podobnych przypadków oszustw wakacyjnych jest coraz więcej. Przestępcy potrafią doskonale podszyć się pod istniejące hotele lub pensjonaty oraz posługiwać się sfałszowanymi dokumentami. Oszukane osoby dowiadują się, że padły ofiarą przestępstw dopiero po wpłaceniu zaliczki, a czasem dopiero na miejscu wypoczynku – po przejechaniu setek kilometrów.